Wygląda na to, że Iga Świątek wreszcie wraca do wysokiej formy, do której przyzwyczaiła nas wiosną 2022 roku. Wtedy to pochodząca spod Warszawy zawodniczka wygrywała mecz za meczem - dosłownie, uzbierała bowiem 37 starć bez porażki, a także wygrała pięć turniejów, w których wzięła udział. Teraz, po kilku gorszych występach, udało jej się dojść aż do finału US Open. Tuż po zakończeniu potyczki z Aryną Sabalenką Polka udzieliła wywiadu, który w pewnym momencie stał się wręcz kuriozalny.
Iga Świątek pokonała Arynę Sabalenkę i awansowała do finału US Open
Osiągnięcie Biało-Czerwonej warto docenić przede wszystkim, mając na uwadze jej wcześniejsze słabe występy w kilku turniejach z rzędu. W początkowych fazach rozgrywek, takich jak Wimbledon, WTA w Toronto i Cincinnati czy nawet Poland Open raszynianka radziła sobie słabo i nie powalczyła o żaden z tych tytułów. Dlatego właśnie obecne znakomite wyniki naszej rodaczki w Nowym Jorku znów robią duże wrażenie.
Już po zakończeniu potyczki Świątek z Sabalenką kibice odczuwali nie tylko radość z jej sukcesu, lecz również duże rozbawienie. To ze względu na fragment wywiadu, którego Polka udzieliła chwilę po awansie do finału US Open. Dialog, który tenisistka odbyła z dziennikarką, jest co najmniej kuriozalny.
Absurdalny i zabawny wywiad Igi Świątek po awansie do finału US Open
– Wygląda na to, że łazienka była odpowiednim miejscem, by je odwiedzić, bo grałaś naprawdę dobrze po powrocie z niej. Co sobie powiedziałaś, kiedy tam byłaś? – zapytała reporterka. – Chodzi bardziej o to, co zrobiłam – roześmiała się Świątek. – Okej, przepraszam – odparła dziennikarka.
Polka jednak pociągnęła wątek. – Na pewno poczułam się lżej. No wiesz… Przepraszam, to jest obrzydliwe – zmieszała się pierwsza rakieta świata, jednocześnie śmiejąc się. Nagranie szybko stało się hitem internetu.