Mirosław Skrzypczyński pełni funkcję prezesa PZT od 2017 roku, a zatem za jego rządów polski tenis ma się bardzo dobrze. Sam w przeszłości był zawodnikiem, a następnie trenerem. Jego zawodowa przeszłość związana była m.in. z Promieniem Opalenica czy Energetykiem Gryfino. Później został mianowany na prezesa związku tenisowego województwa lubuskiego. Jego byłą żoną jest tenisistka Renata Skrzypczyńska, która miała być jedną z jego domniemanych ofiar.
Media: Mirosław Skrzypczyński znęcał się nad żoną
Jako pierwsza o stosowanej przez Skrzypczyńskiego przemocy zawiadomiła media jego była teściowa, Sabina W. Polski Związek Tenisa otrzymał od niej list wysłany w 2019 roku, w którym miała napisać, że prezes znęca się fizycznie i psychicznie nad swoją rodziną, w tym także nad córką. Sprawa dwukrotnie miała trafić na policję. Kobieta apelowała, by Mirosław Skrzypczyński został usunięty z pełnionej przez niego funkcji.
Jak donosi Onet, mimo wniesionych zażaleń prokuratura nie wszczęła śledztwa. Co więcej, dziennikarze wspomnianego portalu rozmawiali z Sabiną W. o zaistniałych okolicznościach i otrzymali potwierdzenie ich informacji. Próba kontaktu z Renatą Skrzypczyńską zakończyła się zarzutem insynuacji wobec publicystów.
Jak udało im się ustalić, była żona Skrzypczyńskiego jest podopieczną Lubuskiego Stowarzyszenia na Rzecz Kobiet Baba, która oferuje wsparcie ofiarom przemocy domowej. Ludzie, z którymi rozmawiali, potwierdzili, że skarżyła się na napaści ze strony byłego męża. Wiedzieć o tym miały także osoby z otoczenia prezesa PZT.
Media: Mirosław Skrzypczyński stosował przemoc wobec zawodniczek i zawodników
Do omawianych okoliczności miało dochodzić już wiele lat temu. Jedna z domniemanych ofiar Mirosława Skrzypczyńskiego potwierdziła, że padła ofiarą molestowania seksualnego i przemocy.
— Zaraz po wejściu do środka, zamykał drzwi. Wszystko, co działo się wewnątrz, pozostawało tajemnicą między nim a zawodniczką. Gdy miałam 14 lat, dotknął mnie po raz pierwszy. Łapał za piersi, pupę, w miejsca intymne… Do dziś pamiętam ten jego śmiech. Traktował to jako dobrą zabawę. Ile razy to zrobił? Po latach większość wspomnień wyparłam. Jestem jednak przekonana, że obmacywał mnie co najmniej kilka razy — cytuje słowa ofiary Onet.
Prezes Polskiego Związku Tenisa wszystkiemu zaprzecza, twierdząc, że jego była teściowa jest chorą psychicznie kobietą i ma pretensje, że rozwiódł się z jej córką wiele lat temu. Dodał też, że jest przyzwyczajony do ataków na jego osobę.
Czytaj też:
Za to Iga Świątek była mocno krytykowana. Teraz się tłumaczyCzytaj też:
Iga Świątek tłumaczy się z decyzji dot. Billie Jean King Cup. To jej prywatny manifest