Skrzypczyński oskarżył Świątek o żądanie dużej kwoty. Mistrzyni odpowiedziała

Skrzypczyński oskarżył Świątek o żądanie dużej kwoty. Mistrzyni odpowiedziała

Mirosław Skrzypczyński, Iga Świątek
Mirosław Skrzypczyński, Iga Świątek Źródło:Newspix.pl / Piotr Kucza / Fotopyk, Leonard Zhukovsky/Shutterstock
Mirosław Skrzypczyński zasugerował, że Iga Świątek zażądała od Polskiego Związku Tenisa kwoty 1,5 mln zł na przygotowania do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Liderka rankingu WTA odpowiedziała na te oskarżenia.

20 lipca 2022 roku odbyło się posiedzenie sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, którego gościem był Mirosław Skrzypczyński. Ówczesny prezes Polskiego Związku Tenisowego wypowiedział się tam na temat funkcjonowania PZT oraz rozwoju tenisa w Polsce. Dodał także kilka słów na temat Igi Świątek i Łukasza Kubota oraz Igrzysk Olimpijskich w Tokio.

Mirosław Skrzypczyński: Nie dostaliśmy pieniędzy

Podczas omawianych obrad Mirosław Skrzypczyński zapewniał, że wie, co trzeba zrobić, aby Polscy tenisiści odnieśli sukces podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Chciał, by z inicjatywą wyszła zarówno Iga Świątek, jak i Łukasz Kubot.

— Mieliśmy m.in. taki plan przed tymi igrzyskami, ale przyszła Iga Świątek i Łukasz Kubot i powiedzieli: „Prezesie, wszystko fajnie, tylko kto nam za to zapłaci. My jedziemy na te turnieje, na których czeka na nas kasa, bo my musimy żyć”. Plan się złamał, bo nie dostaliśmy pieniędzy na przygotowania — powiedział ówczesny prezes PZT.

Mirosław Skrzypczyński: Nie jesteśmy w stanie dać Idze Świątek 1,5 mln zł 

Mirosław Skrzypczyński zauważył, że sportowcy lekkiej atletyki otrzymują spore dofinansowania i mogą sobie pozwolić na planowanie przygotować do igrzysk. Iga Świątek miała zażądać od PZT kwoty 1,5 mln zł na przygotowania do imprezy w Tokio.

– Wtedy jeszcze nie było 4,2 mln zł (dla PZT z ministerstwa sportu — przyp. red.), ale 4 mln zł, bo dostaliśmy 200 tys. zł podwyżki za wyniki w 2021 r. Nie jesteśmy w stanie tego powiedzieć Idze Świątek i dać jej 1,5 mln zł na przygotowania. To są takie kwoty. Z tymi ludźmi jeżdżą całe sztaby. Nie jesteśmy w stanie tego zrobić — stwierdził Mirosław Skrzypczyński.

Iga Świątek odpowiedziała Skrzypczyńskiemu

Liderka światowego rankingu WTA nie została obojętna na te oskarżenia i zaznaczyła, że przed igrzyskami nie miała z nim bezpośrednich kontaktów.

– Nigdy nie padły takie słowa, są nieprawdziwe. To, jak wiele emocjonalnie kosztowały mnie igrzyska i jak wiele dla mnie znaczyły, widział cały świat po tym, jak przegrałam mecz z Paulą Badosą. Nigdy nie traktowałam igrzysk jako sposobu zarobkowania i pieniądze nigdy nie były i nie będą warunkiem mojego udziału w nich – napisała do sport.pl gwiazda polskiego tenisa.

Czytaj też:
Polska tenisistka zakończyła karierę. Opublikowała emocjonalny wpis
Czytaj też:
Legenda tenisa zachwyca się Igą Świątek. To robi na niej wielkie wrażenie

Źródło: Przegląd Sportowy, sport.pl