W kwalifikacjach do finałów Billie Jean King Cup reprezentacja Polski walczyła z Kazachstanem. Niestety z powodu kontuzji w tych zmaganiach nie mogła wziąć udziału Iga Świątek, która leczy uraz żeber, który spowodowany był "silnym epizodem kaszlowym" w czasie infekcji po WTA Doha. Przez tę kontuzję pierwsza rakieta świata opuściła Miami Open i właśnie eliminacje BJKC.
Bardzo osłabiona reprezentacja Polski
W tym turnieju udziału nie wzięła również Magdalena Fręch, która – według informacji Polskiego Związku Tenisowego – miała problemy z nadgarstkiem. Ostatecznie w kadrze przodowały 19. w rankingu WTA Magda Linette oraz Weronika Falkowska, a skład uzupełniły Alicja Rosolska i Weronika Ewald.
Kazaszki wyszły w najmocniejszym zestawieniu, a ich liderką była siódma rakieta świata – Jelena Rybakina. Poza nią w kwalifikacjach wzięły udział Julija Putincewa, Anna Danilina, Gozal Ainitdinowa i Żanel Rustemowa.
Dramatyczne spotkanie Magdy Linette
W rywalizacji do trzech punktów w niestety Biało-Czerwone od początku miały sporo problemów, bo pierwsze spotkanie ułożyło się dramatycznie. Magda Linette przeszła drogę z nieba do piekła w starciu z Julią Putincewą.
Reprezentantka Polski prowadziła już nawet 4:0 w gemach, a potem 5:2 i miała nawet trzy piłki setowe, ale niestety ich nie wykorzystała, co obróciło się przeciwko niej. To spotkanie padło łupem niżej notowanej Kazaszki.
Jelena Rybakina zadała decydujący cios reprezentacji Polski
W drugim starciu Weronika Falkowska musiała stanąć naprzeciwko Jeleny Rybakiny. Rywalka Polki była zbyt mocna i po piątkowych konfrontacjach Biało-Czerwone przegrywały już 0:2.
By odwrócić losy eliminacji, Magda Linette musiała pokonać siódmą rakietę świata. Niestety Rybakina znów okazała się za mocna i zadała Polsce decydujący cios, który sprawił, że Preprezentacja Polski na pewno nie zagra w finałach Billie Jean King Cup.
Czytaj też:
Ranking wartości Professional Tennis Players Association. Iga Świątek dopiero drugaCzytaj też:
Kolejne złe wieści od Rafaela Nadala. Hiszpański mistrz opublikował szczery wpis