Magda Linette wspaniała weszła w początek sezonu 2023. Pochodząca z Poznania zawodniczka dotarła do najlepszej czwórki Australian Open, co oznaczało najlepszy wynik w karierze. Później jednak nie nawiązała do podobnego wyniku. W pozostałych dotychczasowych turniejach tylko raz dotarła do najlepszej ósemki zmagań (turniej w Meksyku). Słaba forma towarzyszyła jej także podczas Roland Garros.
Magda Linette wyjaśnia rezygnację z debla Roland Garros
Reprezentantka Polski przegrała już w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju na paryskich kortach z Kanadyjką Leylah Fernandez 3:6, 6:1, 3:6, doprowadzając kibiców do wielkiego zaskoczenia. Linette znacząco odstawała od rywalki, z którą potrafiła nawiązać dobrą walkę tylko w drugim secie. Mimo eliminacji ze zmagań singlistek, zawoniczka pierwotnie zgłosiła się również do rywalizacji deblistek wraz z Chinką Xiu Wang. W poniedziałek media obiegła informacja, że obie panie wycofały się ze zmagań, przez co z parą Irina-Camelia Begu/Anhelina Kalinina zmierzy się duet Ingrid Gamarra Martins i Iryna Szymanowicz.
Kibice mocno zdziwili się decyzją Linette, która przed dwoma laty w rywalizacji par dotarła aż do półfinału Roland Garros. Wiele niepewności wyjaśniła sama zainteresowana. Polka opublikowała na InstaStories informację dotyczącą powód rezygnacji z turnieju deblistek.
„Moi Drodzy, zdrowie nie pozwoliło mi na kontynuowanie przygody w deblu. Muszę skupić się na wyleczeniu moich kontuzji, żeby znów móc cieszyć się i Was grą. Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa wsparcia, to dla mnie bardzo ważne” – napisała Linette w mediach społecznościowych.
Magda Linette wspiera polskich tenisistów
Zajmująca 21. pozycję w rankingu WTA tenisistka przekazała także słowa wsparcia dla Igi Świątek, Magdaleny Fręch i Huberta Hurkacza, którzy nadal rywalizują w Paryżu. Nie wiadomo, ile potrwa powrót do zdrowia półfinalistki Australian Open 2023.
Czytaj też:
Aryna Sabalenka już nie wytrzymała. Pokłóciła się z ukraińską dziennikarkąCzytaj też:
Gigantyczna niespodzianka w Roland Garros! Iga Świątek traci kolejną groźną rywalkę