Polacy mogą być dumni z postawy, jaką pierwszego dnia Wimbledonu zaprezentowali Biało-Czerwoni. Jako pierwsza wystartowała Iga Świątek, która bez większych problemów rozprawiła się z Chinką Lin Zhu, wygrywając 6:1, 6:3. Niemal równocześnie trwał mecz Huberta Hurkacza z Hiszpanem Albertem Ramosem-Vinolasem. Wrocławianin pewnie wszedł w spotkanie i ani na moment nie oddał inicjatywy przeciwnikowi, ostatecznie triumfując 6:1, 6:4, 6:4. Także Magda Linette spisała się znakomicie, ogrywając Szwajcarkę Jil Teichmann 6:3, 6:2. Nie obyło się bez dużych niespodzianek.
Sensacja w Wimbledonie. Coco Gauff za burtą rozgrywek
Naród, który bez wątpienia może mieć mieszane uczucia, co do przebiegu pierwszej rundy żeńskiego Wimbledonu, to Stany Zjednoczone. Brało w niej udział aż 10 Amerykanek, w tym dwa mecze były bezpośrednie. W jednym z nich czwarta zawodniczka rankingu WTA, Jessica Pegula nie bez problemów pokonała rodaczkę Lauren Davis 6:2, 6:7(8), 6:3. Z turniejem pożegnała się również absolutna legenda tenisa, Venus Williams, która przegrała z Ukrainką Eliną Switoliną 4:6, 3:6. W innym ukraińsko-amerykańskim pojedynku Łesia Curenko pokonała Claire Liu 6:3, 3:6, 6:4.
Swój pojedynek wygrała za to Alycia Parks, a innymi Amerykankami, które pożegnały się z zawodami były: Katie Volynets, Caty McNally czy Peyton Stearns. Jednak zdecydowanie największą sensacją dnia okazała się porażka Coco Gauff z Sofią Kenin. Siódma zawodniczka rankingu WTA była absolutną faworytką tego meczu, jednak podchodziła do niego po porażce w czwartej rundzie WTA Eastbourne, gdzie również została wyeliminowana przez rodaczkę, ale Madison Keys. W pierwszej rundzie Wimbledonu poległa 4:6, 6:4, 2:6 i bez wątpienia mocno wpłynie to na jej pozycję w światowym rankingu WTA.
twitterCzytaj też:
Magda Linette poszła w ślady reprezentantów Polski. Pewny awans w WimbledonieCzytaj też:
Udane wejście w Wimbledon Huberta Hurkacza. Pewnie sprostał roli faworyta