Aryna Sabalenka zaskakująco wytłumaczyła porażkę w Wimbledonie. Rzuciła wyzwanie Idze Świątek

Aryna Sabalenka zaskakująco wytłumaczyła porażkę w Wimbledonie. Rzuciła wyzwanie Idze Świątek

Aryna Sabalenka
Aryna Sabalenka Źródło:PAP/EPA / Isabel Infantes
Aryna Sabalenka poniosła klęskę w półfinale Wimbledonu, przez co nie awansowała w rankingu WTA na pozycję liderki. Podczas pomeczowej konferencji prasowej Białorusinka powiedziała, co przesądziło o zwycięstwie Ons Jabeur, a jednocześnie rzuciła wyzwanie Idze Świątek.

Porażka Aryny Sabalenki w półfinale Wimbledonu szczególnie zasmakowała fanom Igi Świątek. Awans Białorusini do finału oznaczałby koniec 67-tygodniowej hegemonii 22-latki na fotelu liderki światowego rankingu WTA, jednak z uwagi na niepowodzenie mińszczanka wciąż musi gonić raszyniankę. 25-latka zwróciła uwagę na to, jak Ons Jabeur zachowywała się w trakcie ich spotkania oraz przyznała, co sprawiło jej największe problemy w grze Tunezyjki.

Aryna Sabalenka wytłumaczyła porażkę z Ons Jabeur

W trakcie pomeczowej konferencji prasowej Aryna Sabalenka wytknęła sobie błędy popełnione w półfinale Wimbledonu. Nie była zadowolona z gry, jaką zaprezentowała, jednak zwróciła uwagę na to, jak dobrze przysposobiona była Ons Jabeur, choć nie ukrywała, że momentami rywalce dopisywało szczęście.

— Nie grałam dziś najlepiej. To była taka kombinacja. Trochę nerwów, trochę szczęścia Ons w niektórych momentach. Chodzi mi o to, że nie grała szybko, ale naprawdę nisko. Nie spodziewałam się tak wielu linii. Grała niewiarygodny tenis i miała trochę więcej szczęścia, a ja nie grałam tak, jak powinnam. Serwis Jabeur w ogóle się nie odbija. Ciężko znaleźć rytm przy jej podaniu. Dostała szansę i ją wykorzystała. Ja byłam trochę zdołowana emocjonalnie, wtedy ona się podniosła. Oddawała szalone strzały, których normalnie by nie próbowała. Nie wywierałam na niej zbyt dużej presji przy moim podaniu. Nie serwowałam dziś najlepiej — powiedziała Aryna Sabalenka.

Aryna Sabalenka rzuciła wyzwanie Idze Świątek

Rywalizacja z Aryną Sabalenką elektryzuje fanów kobiecego tenisa na całym świecie. Białorusinka nie ukrywa, że jej celem jest detronizacja Polki ze szczytu światowego rankingu WTA, co podkreślała już niejednokrotnie, jednak nie przeszkodziło jej to, by ponownie rzucić wyzwanie reprezentantce Polski, choć nie była nachalna w swoich słowach.

— Nie powiedziałabym, że o tym myślałam (o objęciu fotela liderki rankingu WTA – przyp. red.). To znaczy, dla mnie chodzi bardziej o to, jak się kończy rok. Chcę być pierwsza na zakończenie sezonu. Czy teraz jestem pierwsza, czy druga nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Będę naciskała i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby zakończyć rok jako lidera — dodała Białorusinka.

Czytaj też:
Aryna Sabalenka depcze po piętach Idze Świątek. Obie wystąpią w jednym turnieju
Czytaj też:
Justyna Kowalczyk broni Igę Świątek. „Szambo się wylewa”

Opracował:
Źródło: X