Decyzja Igi Świątek o wycofaniu się z Billie Jean King Cup wywołała ogromne poruszenie w środowisku. Biało-Czerwone były bliskie tego, żeby w ogóle nie wystąpić w finałach, bo – również bez udziału pierwszej rakiety świata – uległy Kazaszkom w kwalifikacjach. Jednak Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF) postanowiła przyznać nam „dziką kartę” do finałowego turnieju. Biało-Czerwone zmierzyły się w grupie C kolejno z Kanadą (9 listopada) i Hiszpanią (10 listopada), ale niestety nie dały rady z niej wyjść.
Iga Świątek wymownie nt. swojej absencji w kadrze
W wywiadzie dla WP SportowychFaktów Iga Świątek zabrała głos nt. tej decyzji i burzy, jaką wywołała. – Początkowo zamierzałam wystąpić, bo zawsze chcę grać dla Polski. W tym sezonie było to jednak nie do zrealizowania. Miałam świadomość, że moja decyzja wielu się nie spodoba – wyznała.
– Ludzie znający się na tenisie wiedzą jednak, co oznacza daleka podróż po turnieju, konieczność adaptacji, niedospanie, krótki czas treningu na nowym korcie – dodała.
Polka zaznaczyła, że finał WTA Finals został przesunięty na poniedziałek 6 listopada, a Biało-Czerwone w BJKC rozpoczynały zmagania trzy dni później. – Rozgrywanie meczu na innym kontynencie w tym samym tygodniu mogłoby się skończyć kontuzją. Ufam sobie i swojemu zespołowi. Na absencji w Sewilli straciłam ja i cała reprezentacja. Ważniejsze jest jednak spojrzenie długofalowe – bym miała balans i mogła występować na korcie długie lata, także dla Polski. Chciałabym reprezentować ją na każdym turnieju. Wierzę zresztą, że w pewnym sensie każdego tygodnia, grając na tourze, także reprezentuję nasz kraj – zapewniła.
Bezwzględna reakcja Igi Świątek na słowa Agnieszki Radwańskiej
Iga Świątek została również zapytana o słowa Agnieszki Radwańskiej, która w Wirtualnej Polsce oświadczyła, że w Billie Jean King Cup raszynianka nie musiałaby grać we wszystkich meczach, a sama jej obecność pomogłaby reprezentacji. – Potraktowałam tę wypowiedź ze spokojem. Niektóre słowa wyrywa się z kontekstu, sama kilka razy tego doświadczyłam. Agnieszka wie, jak się funkcjonuje na tourze, jakie są obciążenia, zna tę perspektywę. Wie, że czasem trzeba podjąć bardziej egoistyczną decyzję, która pozwoli później uniknąć problemów odbijających się na wszystkich – odparła
– Agnieszka wygłosiła swoje zdanie w takim kontekście, że sama wiele razy poświęcała się dla reprezentacji. Podobną postawę na pewno trzeba docenić. Odnoszę jednak wrażenie, że kiedyś dokładnie nie analizowano wszystkiego i pewne rzeczy łatwiej było zaplanować. Nie dyskutowano, że np. następny turniej jest rozgrywany na innym kontynencie – zakończyła.
Czytaj też:
Iga Świątek i Hubert Hurkacz razem otworzą sezon! Poznaliśmy grupy w United CupCzytaj też:
Iga Świątek blisko wyjątkowego wyróżnienia. Czy organizatorzy naprawią swój błąd?