Iga Świątek wraz z polską kadrą rywalizuje w United Cup. To zarazem szansa na dobre przygotowanie do zbliżającego się Australian Open. Polka nie może zaliczyć edycji AO z ubiegłego roku do nadzwyczaj udanych, lecz po świetnej końcówce ubiegłego sezonu wszyscy mają duży apetyt.
Legenda tenisa nie daje dużych szans Świątek
Reprezentantka Polski powróciła na fotel liderki, spychając na drugie miejsce Arynę Sabalenkę. Do turnieju w Melbourne przystąpi jako najwyżej rozstawiona zawodniczka, co oznacza, że ewentualne starcie z Białorusinką nastąpi dopiero w finale. Nadchodzący sezon będzie obfitował w wiele turniejów. Oprócz czterech imprez wielkoszlemowych, w tym roku na zawodniczki czekają igrzyska olimpijskie.
Turniej olimpijski w tenisie odbędzie się na kortach Rolanda Garrosa, które przywołują w Świątek dobre wspomnienia. W Paryżu wygrywała już trzykrotnie, więc można spodziewać się, że przy pełni zdrowia i formy będzie faworytką zmagań. Pojawiają się już głosy o tym, czy Polka jest w stanie pójść śladami Steffi Graf. Niemka w 1988 roku nie miała sobie równych zarówno w każdym z czterech turniejów wielkoszlemowych, a także podczas zmagań olimpijskich w Seulu. Pozwoliło jej to na skompletowanie pierwszego (i jedynego jak do tej pory w historii tenisa) Złotego Szlema. Gdy o szanse na podobny wyczyn Świątek zapytano Pam Shriver, była liderka rankingu WTA (w deblu) i zdobywczyni Karierowego Złotego Szlema w grze podwójnej stwierdziła, że 22-latka ma zaledwie procent szans.
– Powiedziałabym jeden procent. Może dałabym pięć procent. Słuchaj, jest powód, dla którego zrobiono to tylko raz. To była oczywiście Steffi Graf – stwierdziła Shriver podczas dyskusji z jednym z użytkowników na Twitter Spaces.
Iga Świątek i występy na igrzyskach olimpijskich
Świątek do tej pory uczestniczyła tylko w jednej edycji igrzysk olimpijskich. W Tokio trzy lata temu odpadła już w drugiej rundzie singla i w ćwierćfinale miksta (z Łukaszem Kubotem).
Czytaj też:
Iga Świątek może zgarnąć majątek. Nagrody zostały powiększoneCzytaj też:
Tenisiście proponowano udział w ustawianiu meczów. Taka była jego reakcja