Iga Świątek wygrała drugi turniej z rzędu na mączce. Pierwsza rakieta świata najpierw ograła Arynę Sabalenkę w Madrycie 7:5, 4:6, 7:6, a po paru dniach znów się z nią mierzyła w finale, tym razem w Rzymie. Za drugim razem Polce poszło zdecydowanie szybciej i z łatwością ograła Białorusinkę 6:2, 6:3. Dzięki temu 22-letnia raszynianka mogła się cieszyć z kolejnego trofeum, a druga tenisistka świata znów musiała obejść się smakiem i patrzeć, jak jej największa rywalka po raz kolejny wznosi puchar.
Iga Świątek zdradziła sekret sukcesu w Rzymie
W podkaście dla WTA Insider Iga Świątek, że ten pierwszy triumf nie był dla niej „ciężarem” psychicznym, a zadziałał wręcz odwrotnie. Zdobycie tytułu w Hiszpanii pozwoliło Polce grać w Rzymie z większą swobodą. – Uważam, że turniej w Madrycie był znaczniej trudniejszy niż ten, jeśli chodzi o przystosowanie się do nawierzchni, a także rozegranie kilku zaciętych meczów – przyznała pierwsza rakieta świata w wywiadzie dla wtatennis.com.
Zdaniem Igi Świątek łatwiej się gra, kiedy jesteś bardziej zrelaksowany. Pierwsza rakieta świata przyznała, że pozwala to na zaakceptowanie faktu, że nie będziesz grać idealnie od samego początku. – Czułam, że już coś osiągnęłam na glinie. Dlatego myślę, że grałam bez większej presji – podkreśliła.
Świetne wieści przed Rolandem Garrosem
To może być bardzo dobry prognostyk przed zbliżającym się Rolandem Garrosem, na którym Iga Świątek również osiągnęła bardzo wiele. Przypomnijmy, że Polka wygrywała ten wielkoszlemowy turniej w 2020, 2022 i 2023 roku.
– Podoba mi się hotel, w którym się zatrzymaliśmy i jest blisko Bois de Boulougne (park, liczący około 800 ha – przyp. red.), więc biorę Lime (hulajnogę elektryczną – przyp. WTA) i jadę tam – zakończyła.
Czytaj też:
Iga Świątek dokonała niemożliwego. Jej dominacja na mączce jest niesamowitaCzytaj też:
Iga Światek w jednym rzędzie z Sereną Williams. Niebywały wyczyn Polki