Iga Świątek niczym tornado przebrnęła przez większość dotychczasowych etapów Roland Garros. Największe problemy sprawiła Polce Naomi Osaka. Była liderka rankingu WTA miała nawet piłkę meczową, ale ostatecznie to obecna numer jeden światowego tenisa zgarnęła zwycięstwo. Kolejne triumfy przyszły jej już znacznie łatwiej. Po wygranej w półfinale nad Coco Gauff mogła spokojnie oczekiwać na roztrzygnięcie pojedynku pomiędzy Jasmine Paolini i Mirrą Andriejewą.
Iga Świątek poznała rywalkę w finale Roland Garros 2024
W drugiej półfinałowej parze nie było klarownej faworytki. Obie tenisistki można uznać za rewelację tegorocznego Roland Garros. Pierwsza w drodze do najlepszej czwórki pokonała Jelenę Rybakinę. Druga z kolei odprawiła Arynę Sabalenkę. Porażka będzie kosztować Białorusinkę spadek w rankingu.
Włosko-rosyjski półfinał toczył się pod dyktando mającej polskie korzenie Paolini. Włoszka, która umie mówić w naszym języku, już w czwartym gemie przełamała młodą rywalkę, budując tym samym przewagę. Choć Andriejewa dwukrotnie była bliska przełamania powrotnego, to zajmująca 15. miejsce na światowej liście Paolini wytrzymała oblężenie, skutecznie broniąc własnego podania. Przez to zwyciężyła w pierwszym secie 6:3.
Drugi set był już pokazem dominacji Paolini, która oddała Andriejewej tylko jednego gema. Włoszka szybko przełamała przeciwniczkę, a później równie prędko budowała przewagę. Co prawda startująca bez flagi Rosjanka była raz bliska przełamania, ale ostatecznie u głosu była tylko starsza z tenisistek (6:1).
Rewelacyjna Włoszka z życiowym osiągnięciem
Dla Jasmine Paolini sobotni finał Roland Garros będzie pierwszym w karierze. Pojedynek Włoszki z Igą Świątek walczącą o czwarty triumf w Paryżu rozpocznie się o godzinie 15:00.
Czytaj też:
Iga Świątek i Robert Lewandowski zagrają razem! Świetne wieści dla polskich kibicówCzytaj też:
Dramat Aryny Sabalenki w Paryżu. Co za sceny na korcie Rolanda Garrosa!