Rosjanie zaatakowali Igę Świątek. „Kibice nie pokochają jej za to bardziej”

Rosjanie zaatakowali Igę Świątek. „Kibice nie pokochają jej za to bardziej”

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło: Newspix.pl / Zuma
Iga Świątek często znajduje się na językach za wschodnią granicą. Tym razem rosyjscy dziennikarze zahaczyli o zachowanie Polki korcie.

Iga Świątek przygotowuje się do wielkoszlemowego US Open. W niedawnym turnieju WTA 1000 w Cincinnati liderka rankingu dotarła do półfinału. Tam okazała się gorsza od Aryny Sabalenki, późniejszej triumfatorki całych zmagań.

Rosjanie ostro o zachowaniu Igi Świątek na korcie

Często podczas meczów Świątek Polka korzysta z tzw. przerwy na toaletę pomiędzy setami. Zarówno tenisistki, jak i tenisiści, mają do tego prawo. Kilkukrotnie po powrocie na kort Polka potrafiła odwracać losy pojedynków. Przykładem może być turniej olimpijski, gdzie Świątek była w trudnym położeniu po przegraniu seta z Danielle Collins. Ostatecznie jednak Amerykanka nie zdołała pójść za ciosem i po przerwie, nie grała już tak dobrze, a dodatkowo skreczowała.

Na portalu sport-express.ru rosyjscy dziennikarze podejmują wątek przerw Świątek. Powołując się w tekście m.in. na słowa legendy amerykańskiego tenisa, Lindsay Davenport. Można jednak odnieść nieodparte wrażenie, że głównym powodem takiego tekstu jest… porażka Mirry Andriejewej ze Świątek w ćwierćfinale w Cincinnati. Polka skorzystała z przerwy toaletowej po pierwszym, przegranym secie. W dwóch kolejnych triumfowała, zamykając mecz na wygranej 2:1 w setach.

„Podczas turnieju ponownie pojawiło się pytanie o legalną, ale nie najpiękniejszą technikę taktyczną. Gwiazdy tenisa z przeszłości potępiły przerwy na toaletę w wykonaniu liderki światowego rankingu […] Prawdopodobnie kibice nie pokochają jej za to bardziej” – cytuje rosyjski portal WP/SportoweFakty.

Iga Świątek i jej wszystkie tytuły mistrzowskie

Polka w swojej dotychczasowej karierze sięgnęła łącznie aż po 22. mistrzowskie tytuły na kortach niemal całego świata.

Świątek triumfowała w pięciu zmaganiach w Wielkim Szlemie, czterokrotnie na kortach Rolanda Garrosa (2020, 2022, 2023 i 2024) i raz na US Open (2022). Do tego należy dopisać prestiżowy triumf w WTA Finals (2023).

Poza tym, wygrane w turniejach rangi WTA 1000, odpowiednio w: Rzymie (2021, 2022, 2024), Dosze (2022 i 2024), Indian Wells (2022 i 2024), Miami (2022), Pekinie (2023) i Madrycie (2024). Na liście są również zmagania WTA 500, kolejno: Adelajda (2021), Stuttgart (2022 i 2023), San Diego (2022) i wspomnianej Dosze (2023). Plus polski akcent, WTA 250 w Warszawie (2023).

Po turnieju olimpijskim w Paryżu (2024) do tej listy należy dopisać brązowy medal igrzysk. Pierwszy krążek w historii polskiego olimpizmu wyciągnięty z rywalizacji na kortach tenisowych.

Czytaj też:
Polski talent zaczarował US Open! Ależ zagranie w wielkoszlemowym debiucie
Czytaj też:
Nikola Grbić wrócił do swojej ojczyzny. Tam opowiedział o sukcesie z Polakami

Opracował:
Źródło: Wirtualna Polska / SportoweFakty / sport-express.ru