Magdalena Fręch pokazała klasę. Pierwsze takie zwycięstwo w karierze

Magdalena Fręch pokazała klasę. Pierwsze takie zwycięstwo w karierze

Magdalena Fręch
Magdalena Fręch Źródło: Newspix.pl / IMAGO
Magdalena Fręch na turnieju w Wuhan miała trudne zadanie, bo już w drugiej rundzie trafiła na zawodniczkę z Top 10 rankingu WTA. Do tej pory nigdy w swojej karierze nie wygrała z tak wysoko notowaną tenisistką. Jak było tym razem?

Do turnieju WTA 1000 w Wuhan zgłosiły się dwie Polki – Magda Linette i Magdalena Fręch. Obie tenisistki wygrały mecze pierwszej rundy i awansowały do drugiej. W środę 9 października jako pierwsza na korcie pojawiła się poznanianka, która błyskawicznie rozprawiła się z Łesią Curenko. Ukrainka doznała kontuzji i po około 30 minutach gry, przy wyniku 5:2 musiała skreczować.

Genialny set w wykonaniu Magdaleny Fręch

Trudniejsze zadanie czekało Magdalenę Fręch, czyli drugą rakietę w Polsce. Łodzianka awansowała na 27. miejsce w rankingu WTA, najwyższe w karierze. Jej rywalką była Emma Navarro, czyli... ósma rakieta świata. Obie tenisistki mierzyły się dotychczas trzykrotnie i tylko jeden mecz w 2023 roku wygrała Magdalena Fręch. Miało to miejsce na US Open. Pozostałe spotkania rozgrywane były w tym roku i oba padły łupem Amerykanki.

Mecz w Wuhan rozpoczął się dość niespodziewanie, bo od przełamania rywalki przez Magdalenę Fręch na 2:1. Niestety Polka nie dała rady potwierdzić tego przełamania i już w kolejnych akcjach Navarro doprowadziła do wyrównania, a potem wyszła na prowadzenie 2:3.

Gra była wyrównana, aż niespodziewanie Magdalena Fręch znowu przełamała rywalkę! W dziewiątym gemie Navarro prowadziła już 0:30, ale Polka odrobiła straty i odwróciła losy tego gema, wychodząc na prowadzenie 5:4. W kolejnej odsłonie tego seta łodzianka dokończyła dzieła zniszczenia i wyrwała pierwszego seta, triumfując 6:4.

Festiwal przełamań w drugim secie

W drugą partię lepiej weszła Amerykanka, która już na starcie wyszła na prowadzenie 2:0. Navarro była na najlepszej drodze do podwyższenia prowadzenia 3:0, ale Polka w porę się obudziła i odłamała rywalkę. W kolejnych dwóch odsłonach tego seta mieliśmy festiwal breaków, bo najpierw ósma rakieta świata wykorzystała podanie rywalki, a następnie znów nasza rodaczka. To sprawiło, że mieliśmy wynik 3:4. Niestety Magdalena Fręch ani razu nie wygrała swojego podania w tym secie i przegrała drugą partię do trzech.

W trzeciej partii Magdalena Fręch była lepsza i wygrała 6:3. Oznacza to, że Polka po raz pierwszy w karierze pokonała rywalkę z Top 10 w rankingu WTA.

Czytaj też:
Była polska tenisistka reaguje na zmiany u Igi Świątek. „Zakładam, że nie było chaosu”
Czytaj też:
Iga Świątek zagra w prestiżowym turnieju. Wiadomo, kto pomaga jej w przygotowaniach

Opracował:
Źródło: WPROST.pl