Reprezentantki USA są faworytkami do zdobycia złotego medalu podczas rywalizacji w Tokio 2020. 21 lipca zmierzyły się ze Szwecją. Wydawało się, że będą to dla nich łatwe przeciwniczki. Nic bardziej mylnego – drużyna ze Stanów Zjednoczonych już na starcie igrzysk zaliczyła sporą wpadkę.
Tokio 2020. Szwedki przerwały świetną serię Amerykanek
Zespół ze Skandynawii co prawda nie dominował w ciągu 90 minut, ale to właśnie jemu bardziej dopisywała skuteczność. Bramki padały w 25., 54., oraz 72. minucie. Autorkami trafień są Stina Blackstenius (dwóch pierwszych) oraz Lina Hurtig.
Nieoczekiwany triumf Szwedek przerwał fantastyczną passę piłkarek z USA. Amerykanki nie poniosły żadnej porażki od ponad dwóch lat. Ostatni taki przypadek przydarzył im się 19 stycznia 2019 roku. Przegrały wtedy 1:3 z reprezentacją Francji. Od tamtego czasu drużyna ze Stanów Zjednoczonych rozegrała 44 spotkania, z których wygrała aż 40.
O meczu USA – Szwecja zrobiło się głośno również z innego powodu. Piłkarki obu reprezentacji postanowiły zaprotestować przeciwko rasizmowi i homofobii.
Inne mecze rozegrane 21 lipca
21 lipca rozegrano też kilka innych spotkań. Oto ich wyniki:
- Wielka Brytania - Chile 2:0
- Chiny - Brazylia 0:5
- Japonia - Kanada 1:1
- Zambia - Holandia 3:10
- Australia - Nowa Zelandia 2:1
Czytaj też:
Tokio 2020 z nowymi dyscyplinami. Mają zwiększyć atrakcyjność igrzysk