Reprezentanci Polski w koszykówce 3x3 rozpoczęli turniej olimpijski od porażki z Łotwą. Później Biało-Czerwoni wprawdzie wygrali po dogrywce z Japonią, ale w trzecim starciu igrzysk po raz kolejny musieli uznać wyższość rywali. Tym razem górą byli Serbowie, którzy póki co pozostają w Tokio niepokonani.
Polacy wygrali przed czasem
W kolejnym starciu podopieczni podopieczni Piotra Renkiela mierzyli się z Rosjanami, którzy na igrzyskach występują pod flagą komitetu olimpijskiego. Mecz dobrze rozpoczął się dla rywali, którzy po trafieniu Zujewa z dystansu objęli prowadzenie na 3:0. Rosjanie przez kilka kolejnych akcji utrzymywali bezpieczną przewagę, ale Biało-Czerwonym udało się doprowadzić do stanu 8:8.
Polacy grali lepiej z akcji na akcję, co szybko przyniosło efekt w postaci prowadzenia 10:9. Walka o zwycięstwo była jednak w dalszym ciągu wyrównana, a Rosjanie nie pozwalali Biało-Czerwonym odskoczyć na kilka punktów. Mimo zbiórek podopieczni Renkiela mieli problem ze skutecznością w ataku, a w kilku akcjach Hicks, Pawłowski i Zamojski nie trafiali do kosza.
Biało-Czerwonym udało się przełamać kryzys w ofensywie i wyjść na prowadzenie 17:12. Tej przewagi Polacy nie oddali już do końca spotkania, które wygrali przed czasem 21:16.
Czytaj też:
Tokio 2020. Polscy siatkarze ponownie górą. Tym razem triumfowali Fijałek i Bryl