Fajdek przyznał, że nie jest miły dla dziennikarzy. „Już nie będzie złych artykułów”

Fajdek przyznał, że nie jest miły dla dziennikarzy. „Już nie będzie złych artykułów”

Paweł Fajdek
Paweł Fajdek Źródło: Newspix.pl / Rafał Oleksiewicz/ PressFocus
Paweł Fajdek wywalczył w Tokio swój pierwszy medal olimpijski. Po powrocie z igrzysk młociarz nie ukrywa, że zdobycie krążka przyniosło mu dużą ulgę. – Nie będzie już złych artykułów i wywoływania niepotrzebnej presji – stwierdził.

Chociaż Paweł Fajdek jest czterokrotnym mistrzem świata, to do niedawna nie miał szczęścia do występów olimpijskich. Zarówno w Londynie, jak i w Rio de Janeiro, utytułowany młociarz odpadał na etapie kwalifikacji.

Fajdek o presji mediów

Media poświęcały wówczas wiele uwagi występom 32-latka, szukając powodów słabszej postawy zawodnika. Tak było szczególnie po igrzyskach w Brazylii, na które Fajdek pojechał w roli wielkiego faworyta.

Po wywalczeniu brązowego medalu w Tokio młociarz przyznał, że obecnie „nie jest zbyt miły w stosunku do mediów”. – Odetchnąłem, bo nie będzie już tych emocji, złych artykułów, wywołania niepotrzebnej presji, stwarzania oczekiwań, które są nie na miejscu i zasiewania ziaren niepokoju – przyznał w „Dzień Dobry TVN”.

Zdaniem 32-latka doniesienia medialne opierały się na założeniu, że jeśli Fajdek wywalczy w Japonii medal, to „ok, ale pewnie i tak spierniczy”. Przypomnijmy, już po zakończeniu konkursu olimpijskiego młociarz w rozmowie z TVP Sport przyznał, że poczuł „ogromną ulgę”. – Nie będę ukrywał, że sezon był niesamowicie ciężki – stwierdził.

Czytaj też:
Polska medalistka olimpijska pokazała, co nosiła w plecaku. „Ledwo co chodziłam”

Źródło: X-news