Choć Paulo Sousa nie rozegrał jeszcze żadnego meczu jako selekcjoner polskiej reprezentacji, kilka minut po ogłoszeniu przez Zbigniewa Bońka informacji, że to właśnie on będzie nowym trenerem kadry, media społecznościowe już wydały wyrok. Dziennikarze i politycy w zdecydowanej większości skrytykowali wybór PZPN. Zarzucają Portugalczykowi m.in. częstą zmianę klubów oraz brak odpowiedniego doświadczenia.
twittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwitter
Boniek: Zaskoczyła mnie wiedza Sousy o polskich piłkarzach
– Miałem czas na zastanowienie się, kto powinien zostać następcą Jerzego Brzęczka. Jestem zwolennikiem polskich trenerów, ale przeanalizowałem rynek i jedyną opcją byłby powrót Adama Nawałki. Uznałem jednak, że nie ma sensu wracać do pewnych spraw. Dlatego zdecydowałem się na szkoleniowca z zagranicy. Tych najlepszych, z europejskiego topu, reprezentacje nie interesują. Analizowałem bardzo wiele nazwisk i ostatecznie zdecydowałem się na Paulo Sousę – mówił Zbigniew Boniek podczas konferencji prasowej.
Prezes PZPN przyznał, że zaskoczyła go wiedza Portugalczyka o polskich piłkarzach. – On sam był fantastycznym zawodnikiem, a jako trener szybko zaczął iść w górę. Później nastąpiło pewne zatrzymanie, ale może to dlatego, że poszedł do Chin. Uważam jednak, że to trener, który może pomóc reprezentacji, może z niej wyciągnąć jeszcze więcej. Jestem przekonany, że piłkarze skorzystają na tej zmianie – zapewnił.
Czytaj też:
Czy Lewandowski wiedział przed Brzęczkiem o zwolnieniu? Boniek tłumaczył się z własnych słów