Była legenda Ukrainy znowu szokuje. Uśmiech nie schodził mu z twarzy

Była legenda Ukrainy znowu szokuje. Uśmiech nie schodził mu z twarzy

Lewandowski i Tymoszczuk
Lewandowski i Tymoszczuk Źródło: Newspix.pl / PIOTR KUCZA
Anatolij Tymoszczuk jest byłym reprezentantem Ukrainy, który nie zabrał głosu w sprawie wojny w swoim kraju i co więcej, nadal pracuje w rosyjskim Zenicie Sankt Petersburg. Teraz Ukrainiec dolał oliwy do ognia, ponieważ ostentacyjnie celebrował mistrzostwo zdobyte przez ten klub.

Anatolij Tymoszczuk to były reprezentant Ukrainy w piłce nożnej. Po zawodniczej karierze zaczął swoją ścieżkę trenerską, na której jest na razie asystentem pierwszego trenera w Zenicie Sankt Petersburg. Jego posada stała się w oczach obywateli Ukrainy problemem, gdy Rosjanie bezpodstawnie najechali na ich kraj. Tymoszczuk jednak nie ma chyba z tym żadnego problemu, ponieważ został z drużyną, a na temat wojny nawet nie chciał się wypowiadać.

W kraju odwrócono się od Tymoszczuka, którego wykreślono z listy reprezentantów, zabrano mu wszystkie krajowe nagrody i przywileje, jeżeli chodzi o ewentualną możliwość trenowania klubu na terenie Ukrainy. Szkoleniowiec Zenitu nadal nie skomentował sytuacji na Ukrainie.

Tymoszczuk znowu prowokuje. Jego radość nie miała końca

Anatolij Tymoszczuk został uwieczniony na zdjęciach podczas odbierania przez Zenit Sankt Petersburg pucharu za mistrzostwo Rosji. Ukrainiec nie mógł się powstrzymać i kipiał wręcz z radości, podczas gdy jego rodacy bronią się przez brutalnym i bezwzględnym najeźdźcą. „Świętuje zdobycie »tytułu« zeszłej nocy, podczas gdy jego rodacy są bombardowani, deportowani, gwałceni i zabijani przez kraj, który płaci jego pensję” – piszą ukraińskie media na Twitterze. Tymoszczuk został przez portal football24.ua bez ogródek nazwany zdrajcą.

twitterCzytaj też:
Kontrowersyjne słowa rosyjskiego siatkarza. Mówił o „brzydkim ruchu” i „braku sprawiedliwości”

Źródło: WPROST.pl