30 sierpnia reprezentacja Polski rozegrała swój ostatni mecz w fazie grupowej podczas trwających mistrzostw świata. Biało-Czerwoni zmierzyli się ze Stanami Zjednoczonymi, które ostatecznie zostały pokonane 3:1, mimo że początkowo prowadziły 1:0. Nie wszyscy podopieczni Nikoli Grbicia zaprezentowali się jednak okazale. Zawiódł przede wszystkim Aleksander Śliwka, którego później selekcjoner bronił na łamach mediów.
Mistrzostwa świata w siatkówce. Słaby występ Aleksandra Śliwki w meczu Polska – USA
Sam szkoleniowiec oczywiście widział, iż w starciu z USA siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle gra poniżej oczekiwań. W pewnej chwili zdecydował, że zamiast niego lepiej posłać do boju Tomasza Fornala, co też uczynił. Zmiennik odpłacił się dobrą grą, a sam Śliwka nie ukrywał złości na samego siebie za sporo nieudanych zagrań, między innymi w przyjęciu. Do końca spotkania mocno przeżywał swój występ oraz cały mecz.
Na razie nie wiadomo, czy Fornal tym występem wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie kosztem Śliwki. Sam Grbić natomiast wziął tego drugiego w obronę, rozmawiając z „Przeglądem Sportowym”. – On ma wiele umiejętności, których się nie widzi – stwierdził po meczu mistrzostw świata.
Nikola Grbić broni Aleksandra Śliwkę po meczu Polska – USA
– On jest bardzo ważnym zawodnikiem w tym zespole. Możliwe, że tego nie da się dostrzec na boisku lub w statystykach, ale dla mnie to najważniejszy gracz jeśli chodzi o zachowanie balansu w drużynie. Nie unika odpowiedzialności i jest bardzo twardy – wyjaśnił trener z Serbii. Według niego Śliwka wnosi do ekipy wiele jakości i pełni rolę spoiwa w grze całej reprezentacji Polski.
Czytaj też:
Paweł Fajdek zachwycony atmosferą na meczu Polaków. Dodał wyjątkowy wpis