Został miesiąc do rozpoczęcia mistrzostw świata w Katarze. W związku z tym Czesław Michniewicz – zgodnie z regulaminem narzuconym przez FIFA – musiał już ogłosić szeroki skład reprezentacji Polski na zbliżającą się imprezę. W gronie wyróżnionych przez niego piłkarzy znalazło się aż 47 nazwisk, chociaż oczywiście nie wszyscy pojadą do Kataru. Powołania te postanowił też w wymowny sposób skomentować Dariusz Dziekanowski, który ewidentnie nie jest entuzjastycznie nastawiony do tej ekipy.
Dariusz Dziekanowski nie rozumie decyzji Czesława Michniewicza
Były reprezentant Polski sceptycznie patrzy już na samo wyróżnienie tak szerokiego grona zawodników. – Myślę, że odbyło się to na takiej zasadzie, że wszyscy, którzy w ostatnim roku raz prosto kopnęli piłkę, znaleźli się w tej grupie – stwierdził w rozmowie z dziennikiem „Fakt”.
Legenda Legii Warszawa dziwi się też, dlaczego Michniewicz pominął dwie gwiazdy rodzimej Ekstraklasy. – Można się zastanawiać, czemu został pominięty Rafał Wolski albo Damian Dąbrowski. Poza nimi trudno jednak kogokolwiek jeszcze wymienić. Powołania dostali również piłkarze, o których formie trudno coś konkretnego powiedzieć – dodał.
Ogółem jednak Dziekanowski uważa, że nie za bardzo jest sens dyskutować o zawodnikach, którzy w hierarchii selekcjonera będą mieli 20. czy 25. miejsce w kadrze, skoro prawdopodobnie i tak nie będą stanowić o sile drużyny.
Reprezentacja Polski to nie drużyna?
– Mnie interesuje, kto będzie grał w pierwszej jedenastce, to jest najważniejsze. Tyle że nawet to nie jest w stu procentach do przewidzenia. Nadal nie wiemy na przykład, czy w mundialu zagramy trójką w obronie, czy w innym zestawieniu. Dylematów jest wiele i myślę, że Michniewicz sam jeszcze nie zdecydował. Dla mnie nadal nie mamy reprezentacji – spuentował gorzko.
Czytaj też:
QUIZ o reprezentacji Polski. Jak dobrze znasz naszych piłkarzy?Czytaj też:
Jan Tomaszewski skrytykował decyzję Czesława Michniewicza. Dosadna opinia legendarnego bramkarza