Z konkursu na konkurs Pucharu Świata Kamil Stoch pokazuje, że jego forma się stabilizuje i powoli wraca do formy. W dzisiejszych zawodach w Zakopanem 35-latek lądował na odległościach 126,5 oraz 124 m, co pozwoliło mu zająć 7. miejsce, jednak, jak sam później stwierdził, jego skoki mogły być zdecydowanie lepsze. Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli był podekscytowany atmosferą pod Wielką Krokwią.
Kamil Stoch nie jest usatysfakcjonowany swoimi skokami w Zakopanem
Kamil Stoch razem z Gregorem Schlierenzauerem są rekordzistami pod względem zwycięstw na Wielkiej Krokwi. Oboje pięciokrotnie stawali na najwyższym stopniu podium. W dzisiejszych zawodach 35-latek dwa razy skakał przy silnym wietrze w plecy i jest świadom, że byłby w stanie oddać lepsze skoki.
– Niestety mam takie mieszane uczucia. Z jednej strony jestem zawiedziony, bo wiem, że mogłem skakać lepiej. Popełniłem dzisiaj może nie kardynalne błędy, ale błędy. Nie lądowałem tym razem najdalej. Wiem jednak, że zrobiłem wszystko, co mogłem – powiedział Kamil Stoch dla TVP Sport po zakończonych zawodach w Zakopanem.
Kamil Stoch zwrócił się do polskich kibiców
Legendarny polski skoczek nie miał zamiaru się żalić i jest świadom, że sam musi poradzić sobie ze swoimi problemami. Dziewiąty zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata przyznał, że atmosfera, jaką zgotowali kibice pod Wielką Krokwią, była niesamowita.
– Na górze wszystko słychać. Cały czas czułem pozytywną energię od kibiców. Ich doping to było jak adrenalina podana prosto do krwiobiegu – dodał Kamil Stoch.
Czytaj też:
Dawid Kubacki ocenił porażkę z Granerudem. „Jestem jeszcze zły”Czytaj też:
Adam Małysz wściekły po konkursie w Zakopanem. Mówił o decyzjach jury