Na początku lutego w mediach pojawiła się informacja, że podstawowy zawodnik, libero Luke Perry odejdzie z Trefla Gdańsk. Według informacji „Przeglądu Sportowego” 27-latek ma trafić do Aluronu CMC Warty Zawiercie.
To spore osłabienie klubu z Gdańska, bo Australijczyk jest jednym z najlepiej przyjmujących w tym sezonie. Jak wyliczono, libero dotychczas przyjmował zagrania rywali z około 66,5 proc. skutecznością.
PlusLiga: Trefl Gdańsk straci ważnego zawodnika
Jednak to nie koniec. Według ustaleń dziennikarzy Interii z Trefla Gdańsk odejdzie inny bardzo ważny zawodnik. Bartłomiej Bołądź, bo o nim mowa, w przyszłym sezonie będzie bronił barw Projektu Warszawa.
Jak donosi serwis Interia, w swoje szeregi Bołądzia chciało ściągnąć wiele klubów, ale sam zawodnik ostatecznie zdecydował się przyjąć propozycję ze stolicy. Projekt Warszawa w tym sezonie notuje fantastyczną serię ośmiu wygranych meczów z rzędu. Ostatnią porażkę podopieczni Piotra Grabana zanotowali 18 grudnia 2022 z liderem Asseco Resovią. W ostatnich dwóch spotkaniach warszawianie pokonali mistrzów i wicemistrzów Polski – Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel.
Projekt Warszawa plasuje się na piątym miejscu z 46 oczkami na koncie. Z kolei Trefl Gdańsk w tym sezonie traci do Projektu pięć punktów, co daje szóste miejsce w tabeli PlusLigi.
Hit transferowy Trefla Gdańsk
Ostatnio Trefl Gdańsk zorganizował konferencję prasową z udziałem ich najnowszego nabytku – Zhanga Jingyina. Chińczyk trafił do zespołu z trójmiasta ostatniego dnia okienka transferowego i poza aspektem sportowym zawodnik ma wnieść sporo do promocji klubu, miasta i zbliżającego się turnieju Ligi Narodów.
– Dołączenie Zhanga do Trefla to pilotaż większej współpracy pomiędzy polską i chińską federacjami. Myślę, że to bardzo ciekawy kierunek promocji i otwierania się na nowe rynki – powiedział prezes zarządu Trefl Gdańsk SA Dariusz Gadomski.
Czytaj też:
Bartosz Bednorz podsumował powrót do PlusLigi. „Nie muszę nikomu nic udowadniać”Czytaj też:
Karol Kłos nie owijał w bawełnę ws. problemów PGE Skry Bełchatów. „Psujemy najprostsze rzeczy”