Artur Popko w odpowiedzi na kontuzje oraz problemy związane z napiętym terminarzem w męskiej siatkówce? Szef Polskiej Ligi Siatkówki został przepytany na łamach „Przeglądu Sportowego” i Onetu przez Edytę Kowalczyk. Poruszonych zostało wiele wątków, w tym te kluczowe, związane z kontrowersjami wokół rozgrywek siatkarskich.
Szef PLS odpowiada na żądania przemęczonych siatkarzy
Warto przypomnieć, że wielokrotnie poruszane były tematy dotyczące wielkości PlusLigi. W rozgrywkach na najwyższym poziomie w siatkówce mężczyzn bierze udział w Polsce szesnaście zespołów. To dużo grania w perspektywie ułożenia terminarza rozgrywek. A należy pamiętać, że jeszcze dochodzi mocno rozciągnięte rozgrywki reprezentacyjne.
Jest wiele do poprawy, że odpowiednio znormalizować funkcjonowanie zawodowej siatkówki. Zwłaszcza tej na najwyższym poziomie, w której jednym z głównych zamieszanych są np. siatkarze reprezentacji Polski.
– My też chcielibyśmy, żeby każdy miał komfortowe warunki, także nasze klubu i nasi sportowcy. Siatkarze urośli dziś do rangi herosów, ale trzeba ich traktować przede wszystkim jako zawodowców. Nie słyszałem, by któryś z tenisistów skarżył się, że musi latać z kontynentu na kontynent na kolejne turnieje. Zresztą ze strony klubów też jest pewna irytacja, że przez 10, a niektórzy przez 12 miesięcy płacą kontrakty swoim zawodnikom, a nie mają ich do dyspozycji przez cały ten czas. Teraz gwiazdy w klubach będą mniej niż pół roku… Kluby idą na ustępstwa dla dobra kadry, choć mogłyby powiedzieć, że ich to nie interesuje. Tymczasem zawodnicy krytykują produkt, który współtworzą. To na pewno nie jest fair wobec nas, bo problem nie tkwi tylko w kalendarzu ligowym, a przede wszystkim światowym – przyznał w rozmowie prezes PLS.
Problemy z kontuzjami u wicemistrzów Polski
Sytuacja już na starcie ligowego sezonu w PlusLidze jest niewesoła. W środę specjalny raport medyczny wydała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Wicemistrzowie Polski muszą sobie radzić bez kilku graczy, nie mając m.in. do dyspozycji żadnego zdrowego rozgrywającego.
W kędzierzyńskich barwach w najbliższym czasie nie zobaczymy takich siatkarzy, jak: Przemysław Stępień, Marcin Janusz, Bartłomiej Kluth, Daniel Chitigoi i Wojciech Żaliński. Środowy hit PlusLigi musiał też opuścić inny z reprezentantów kraju, Norbert Huber. Środkowy Jastrzębskiego Węgla nabawił się jednak niegroźnego urazu łydki. W innych klubach, spoza czołowej dwójki, problemów z kontuzjami również nie brakuje.
Czytaj też:
ZAKSA odkryła karty ws. kontuzji kluczowych graczy. Złe wieści dla Nikoli GrbiciaCzytaj też:
Najlepszym siatkarzem na świecie jest Polak. To zestawienie rozwiewa wątpliwości