- Mecz Czechy-Polska obejrzałem w domu ze znajomymi. Z tego spotkania zapamiętam olbrzymie emocje towarzyszące oglądaniu naszych piłkarzy. Oczywiście nikt nie jest zadowolony, że nie wyszliśmy z grupy. Jednak to, co pokazała polska reprezentacja, wskazuje, że ci piłkarze mogą być wspólnie zaczynem drużyny, która będzie kiedyś - miejmy nadzieję, w niedługim czasie - mogła podejmować równorzędną walkę z najlepszymi - przekonywał Janusz Gajos pytany o ocenę meczu Polska-Czechy.
- Moim zdaniem co najmniej trzech zawodników reprezentowało coś, co nazywa się posiadaniem techniki w tym, co robią. Mamy ogólnie dużo ambicji, ale myślę, że warto powalczyć o technikę, o sposób grania, wykonywania zadań. Te trzy nazwiska to: Błaszczykowski, Lewandowski i Tytoń. Tytoń objawił nam się w ostatnim czasie - podkreślił Gajos.
PAP, arb