Ireneusz Jeleń, były napastnik reprezentacji Polski, po nieudanym epizodzie w Podbeskidziu Bielsko-Biała nie podjął jeszcze decyzji, w jakim klubie będzie kontynuował karierę - podaje Sport.pl.
32-latek część rundy jesiennej spędził w Podbeskidziu Bielsko-Biała, ale nie był to najszczęśliwszy epizod w jego karierze. Zagrał w 7 meczach i nie strzelił ani jednej bramki. Po zakończeniu rundy rozstał się z klubem.
Jeleń wciąż nie wie gdzie będzie kontynuował swoją karierę. - Były oferty ze Szwajcarii, Francji, Azerbejdżanu, Arabii Saudyjskiej, które jednak Irek odrzucił. Teraz wciąż aktualna jest propozycja z Chin - mówi Tomasz Kaczmarczyk, menedżer piłkarza.
Napastnik prawdopodobnie nie wyjedzie jednak za Wielki Mur. W ostatnim czasie ofertę gry w Chinach miał również Rafał Grodzicki, obrońca Śląska Wrocław. - Pieniądze chociaż duże, to jednak mnie nie przekonały. Obawiałem się rozłąki z najbliższymi, podróży w nieznane - wyjaśnił swoją decyzję Grodzicki.
Menedżer Jelenia twierdzi, że jego klient również nie pojedzie do Chin.
pr, Sport.pl
Jeleń wciąż nie wie gdzie będzie kontynuował swoją karierę. - Były oferty ze Szwajcarii, Francji, Azerbejdżanu, Arabii Saudyjskiej, które jednak Irek odrzucił. Teraz wciąż aktualna jest propozycja z Chin - mówi Tomasz Kaczmarczyk, menedżer piłkarza.
Napastnik prawdopodobnie nie wyjedzie jednak za Wielki Mur. W ostatnim czasie ofertę gry w Chinach miał również Rafał Grodzicki, obrońca Śląska Wrocław. - Pieniądze chociaż duże, to jednak mnie nie przekonały. Obawiałem się rozłąki z najbliższymi, podróży w nieznane - wyjaśnił swoją decyzję Grodzicki.
Menedżer Jelenia twierdzi, że jego klient również nie pojedzie do Chin.
pr, Sport.pl