- Zapewniam, że nie zamierzamy się barykadować na własnej połowie. W pierwszym meczu też nie staliśmy tylko w polu karnym i także teraz spróbujemy zdobyć bramkę. Wtedy Chelsea będzie musiała odpowiedzieć trzema golami - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Łukasz Szukała, obrońca Steauy Bukareszt. Przed tygodniem jego zespół pokonał w Lidze Europy Chelsea 1:0.
- Zdajemy sobie sprawę, że to na pewno będzie dla nas bardzo trudny mecz. Z drugiej strony nikt od nas nie wymaga cudów. Wszyscy mówią, że to Chelsea ma awansować. To oni są pod presją, a my nie mamy nic do stracenia. Zwycięstwo nad Chelsea to coś fantastycznego. Jechać do Londynu po wygranej 1:0 to wspaniała sprawa - twierdzi Szukała. Według Polaka zawodnicy Chelsea starali się wygrać pierwsze spotkanie, ale nie dali rady.
Pomimo dobrych występów w Rumunii i w Europie Szukała dalej nie doczekał się powołania do reprezentacji. - Cóż, jedyne co mi zostaje to dobrze grać w piłkę. Bardzo chcę występować w kadrze, ale nie mogę się przecież sam powołać - mówi Polak i zapowiada jeszcze lepszą grę aby udowodnić, że zasługuje na powołanie.
pr, "Przegląd Sportowy"
Pomimo dobrych występów w Rumunii i w Europie Szukała dalej nie doczekał się powołania do reprezentacji. - Cóż, jedyne co mi zostaje to dobrze grać w piłkę. Bardzo chcę występować w kadrze, ale nie mogę się przecież sam powołać - mówi Polak i zapowiada jeszcze lepszą grę aby udowodnić, że zasługuje na powołanie.
pr, "Przegląd Sportowy"