Polska - Ukraina. Ojciec Szczęsnego stawia na... Boruca

Polska - Ukraina. Ojciec Szczęsnego stawia na... Boruca

Dodano:   /  Zmieniono: 
Artur Boruc (fot. Aleksander Majdanski / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Maciej Szczęsny, były golkiper, ojciec bramkarza Arsenalu i reprezentacji Polski, Wojciecha Szczęsnego, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zdradza, że przeciwko Ukrainie i San Marino polskiej bramki powinien strzec Artur Boruc.
W dwóch najbliższych spotkaniach powinien bronić Artur Boruc - mówi wprost Maciej Szczęsny i dodaje, że bramkarz Southampton jest w świetnej formie psychicznej i fizycznej. - Wojtek ostatniego okresu nie może zaliczyć do udanych. Sam fakt, że Arsene Wenger nie wziął go do Monachium, o czymś świadczy - mówi były bramkarz z kolei o swoim synu, Wojciechu Szczęsnym.

Według byłego bramkarza Legii Warszawa słabsza forma Wojciecha Szczęsnego to wina trenera Arsenalu, Arsene'a Wengera. - Jest (Szczęsny - przyp. red.) w znacznie słabszej formie, niż rok temu, ale nie bez przyczyny. Miał dwie ciężkie kontuzje. Z jedną w kwietniu i w maju grał. Niepotrzebnie uległ namowom doświadczonego trenera. Mam o to do tego szkoleniowca wielki żal. W ten sposób szafował zdrowiem młodego człowieka, a Wojtek dał się namówić na głupotę - tłumaczy Maciej Szczęsny i dodaje: - dzisiejsza forma Wojtka jest skutkiem tego, że przez dwa miesiące grał z ciężką kontuzją i że w sierpniu miał uraz śródstopia. Owszem, wyleczył się, ale po tygodniu zagrał w lidze. Po siedmiu tygodniach przerwy trenował siedem dni i grał mecz. Jak on ma być w formie? Jakim cudem? Chłopak od roku nie trenuje regularnie na pełnych obrotach. I czyja to wina? Jego? Nie, doświadczonego trenera, który nie dba o Wojtka formę i przyszłość - twierdzi stanowczo ojciec reprezentanta Polski.

Według Macieja Szczęsnego Polska powinna jednak z Ukrainą wygrać. - Z takimi zawodnikami, jakich mamy i przy takim przeciwniku - większość piłkarzy zalicza tam schyłkowy okres - przegrać po prostu nie możemy - uważa.

pr, "Przegląd Sportowy"