Kosecki przekonuje, że są gorsze rzeczy niż pokazanie pośladków

Kosecki przekonuje, że są gorsze rzeczy niż pokazanie pośladków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jakub Kosecki (fot. ADAM JASTRZEBOWSKI / NEWSPIX.PL / newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
W czasie meczu Polska-Ukraina Jakub Kosecki upadł na boisko tak niefortunnie, że podwinęły mu się spodenki i oczom kibiców pokazały się... pośladki piłkarza, co zarejestrowały telewizyjne kamery. Piłkarz zapewnia jednak, że "potrafi się z siebie śmiać" i "do sprawy podchodzi spokojnie".
- Te moje jędrne pośladki. Zawsze staram brać siebie na dystans. Kto mnie zna, to wie. Kreatywność u mnie nie zna granic - przekonuje piłkarz Legii Warszawa. Dodaje, że obecnie "skupia się tylko na kolejnym meczu", a to, że przypadkowo pokazał pośladki "nie jest dla niego zmorą".

- Są w życiu gorsze rzeczy, jak utrata najbliższej osoby. Zawsze pozytywnie patrzę w przyszłość. Cieszę się, że nie pokazało się coś więcej - podsumowuje Kosecki.

arb, TVN24.pl