Lechia Gdańsk w weekend zremisowała z Pogonią Szczecin 1:1 i straciła dwa punkty do pierwszych w tabeli zespołów Legii Warszawa i Górnik Zabrze. Michał Probierz, trener gdańskiej drużyny, po meczu nie krył złości i... zarządził trening w środku nocy - podaje Sport.pl.
Lechia - gdyby wygrała spotkanie z "Portowcami" - miałaby w tabeli tyle samo punktów co Legia Warszawa i Górnik Zabrze. Lechiści prowadzili przez większość spotkania, ale stracili bramkę w doliczonym czasie gry, czym wprawili w furię swojego trenera.
Probierz w trakcie powrotu ze Szczecina do Gdańska poinformował swoich podopiecznych, że od razu po powrocie rozpoczną trening - o trzeciej w nocy.
Zawodnicy Lechii, choć nigdy nie przeżyli czegoś takiego, nie chcieli przyznać, że była to forma kary za utratę dwóch punktów w derbach Pomorza. - Chodziło o to, żeby mieć wolny poniedziałek, bo wcześniej mieliśmy na ten dzień zaplanowany popołudniowy trening - powiedział w rozmowie ze Sport.pl Sebastian Madera.
pr, Sport.pl
Probierz w trakcie powrotu ze Szczecina do Gdańska poinformował swoich podopiecznych, że od razu po powrocie rozpoczną trening - o trzeciej w nocy.
Zawodnicy Lechii, choć nigdy nie przeżyli czegoś takiego, nie chcieli przyznać, że była to forma kary za utratę dwóch punktów w derbach Pomorza. - Chodziło o to, żeby mieć wolny poniedziałek, bo wcześniej mieliśmy na ten dzień zaplanowany popołudniowy trening - powiedział w rozmowie ze Sport.pl Sebastian Madera.
pr, Sport.pl