Kibice, którzy nabyli bilety na odwołany w pierwotnym terminie mecz pomiędzy FC Barceloną i Lechią Gdańsk, dostaną w końcu z powrotem swoje pieniądze. Czekali na to 2,5 miesiąca - podaje Radio ZET.
Sprawa przeciągnęła się aż na jesień, ponieważ kataloński klub długo nie chciał rozliczyć się z organizatorami spotkania, firmą Polish Sport Promotion.
Barcelona odwołała pierwotnie zaplanowane na 20 lipca spotkanie z powodu choroby nowotworowej ówczesnego szkoleniowca klubu, Tito Vilanovy. Mecz ostatecznie odbył się dziesięć dni później.
Na mecz w nowym terminie nie przybyło 9 tys. kibiców. Większość odzyskała pieniądze od razu. Niektórzy czekają jednak na nie do dzisiaj. Należności mają być wypłacane od przyszłego tygodnia.
pr, Radio ZET
Barcelona odwołała pierwotnie zaplanowane na 20 lipca spotkanie z powodu choroby nowotworowej ówczesnego szkoleniowca klubu, Tito Vilanovy. Mecz ostatecznie odbył się dziesięć dni później.
Na mecz w nowym terminie nie przybyło 9 tys. kibiców. Większość odzyskała pieniądze od razu. Niektórzy czekają jednak na nie do dzisiaj. Należności mają być wypłacane od przyszłego tygodnia.
pr, Radio ZET