Robert Kubica przed startującym w weekend rajdem Argentyny nie jest przekonany, że powinien jechać za wszelką cenę do mety - nawet wolniej. Polak w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" tłumaczy, że wtedy nie wyciągnie odpowiedniej lekcji z rajdu.
Kubica, od kiedy przeniósł się do klasy WRC, ma problemy z ukończeniem kolejnych rajdów. Według wielu ekspertów Polak powinien zwolnić, aby dojechać do mety. Sam zainteresowany nie jest przekonany co do słuszności takiego rozwiązania.
- Fakt, można jechać wolno, ale to też nie jest takie proste, jak może się wydawać. Poza tym, jeśli pojadę znacznie wolniej teraz, jeśli wrócę tu za rok i będę chciał przyspieszyć, popełnię te same błędy. Potrzebny jest kompromis - mówi Kubica na łamach "PS".
Rajd Argentyny odbędzie się w weekend. Kierowcy będą musieli pokonać w sumie ponad 1400 kilometrów, w tym 406 kilometrów odcinków specjalnych, których w sumie będzie 14.
pr, "Przegląd Sportowy"
- Fakt, można jechać wolno, ale to też nie jest takie proste, jak może się wydawać. Poza tym, jeśli pojadę znacznie wolniej teraz, jeśli wrócę tu za rok i będę chciał przyspieszyć, popełnię te same błędy. Potrzebny jest kompromis - mówi Kubica na łamach "PS".
Rajd Argentyny odbędzie się w weekend. Kierowcy będą musieli pokonać w sumie ponad 1400 kilometrów, w tym 406 kilometrów odcinków specjalnych, których w sumie będzie 14.
pr, "Przegląd Sportowy"