Euro we Wrocławiu: piwo - 20 złotych

Euro we Wrocławiu: piwo - 20 złotych

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Strefie Kibica we Wrocławiu piwo ma w czasie Euro kosztować 20 złotych (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Kibice, którzy przyjadą do Wrocławia na piłkarskie mistrzostwa Europy, muszą liczyć się z wyższymi niż na co dzień cenami w barach i restauracjach. Nie będzie za to drożej w sklepach i marketach spożywczych.
- Nie podniosę cen, ale i tak zarobię na mistrzostwach, ponieważ będzie o wiele wyższy obrót - prognozuje pani Maria, właścicielska sklepu spożywczego położonego w okolicach Stadionu Miejskiego we  Wrocławiu. - Zawsze mamy tu świetny obrót, gdy coś się dzieje na stadionie. Podczas Euro spodziewam się tak dużego obrotu, że nie muszę podnosić cen - dodaje inna właścicielka sklepu. Sklepikarki podkreślają, że podczas innych imprez na Stadionie Miejskim obrót wzrasta kilkakrotnie. Podczas turnieju ich sklepy będą otwarte dłużej niż na co dzień.

Podniesienie cen zapowiadają natomiast restauratorzy, którzy swoje lokale mają w okolicach Rynku. Ceny mogą tam wzrosnąć od kilku do  kilkunastu procent. Wysokie ceny będą również w samej strefie kibica na  wrocławskim Rynku, gdzie za grillowaną kiełbaskę trzeba będzie zapłacić kilkanaście złotych.

Prezes Dolnośląskie Izby Gospodarczej Zbigniew Sebastian powiedział, że izba nie monitoruje poziomu cen w trakcie turnieju. - Sądzę jednak, że w gastrostomii ceny pójdą w górę. Restauratorzy będą chcieli zarobić, choć moim zdaniem Euro 2012 we Wrocławiu nie przyniesie im dużych zysków - dodał Sebastian. Jego zdaniem właścicielom barów nie dadzą zarobić Czesi, którzy - jak ocenił – najprawdopodobniej przyjadą tu na mecz i wrócą po nim do  swojego kraju. - Nie możemy się spodziewać także dużej liczby Greków. Nie  sądzę również, aby jakoś szczególnie restauratorom dali zarobić Rosjanie - mówił prezes. Zdaniem Sebastiana nadmierne podnoszenie ceny może skończyć się małym popytem. - Słyszę, że w strefie kibica piwo ma kosztować 20 zł, a  kiełbasa z grilla 16 zł. Rynek zweryfikuje, czy kibice zdecydują się na  takie zakup - ocenił.

PAP, arb