Euro, dzień trzynasty: Kto zawiódł najbardziej?

Euro, dzień trzynasty: Kto zawiódł najbardziej?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polacy zawiedli nadzieje kibiców (fot. EPA/BRIAN STEWART/PAP)
Holendrzy nie zdobyli na Euro ani jednego punktu, Rosjanie - po fantastycznym debiucie w meczu z Czechami - nie zdołali wyprzedzić w tabeli ani Czechów, ani Greków, Irlandczycy byli dostarczycielami punktów i bramek dla swoich grupowych rywali, Szwedzi nie wykorzystali potencjału Ibrahimovicia, ale mimo wszystko wydaje się, że największym rozczarowaniem mistrzostw byli Polacy.
Polska nie była faworytem Euro, ale była jednym z dwóch faworytów grupy A. Grecy czy Czesi o takich piłkarzach jak Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski, Łukasz Piszczek czy nawet Marcin Wasilewski - mogą tylko pomarzyć. Reprezentacja Polski miała - oprócz atutów piłkarskich - dwunastego zawodnika w postaci publiczności, grała na własnym terenie, trafiła do najsłabszej grupy na Euro - a mimo to nie tylko nie była w stanie awansować do ćwierćfinału, ale w dodatku przyjdzie nam czekać co najmniej cztery lata na pierwsze w historii (sic!) zwycięstwo na Mistrzostwach Europy. Miało być pięknie - wyszło jak zwykle.

W dniu, w którym po raz pierwszy od 8 czerwca mogliśmy trochę odpocząć od piłki warto zadać sobie pytanie: co dalej? Już we wrześniu reprezentacja rozpoczyna walkę o udział w Mistrzostwach Świata. Nie będzie to łatwy początek - wyjazd do Czarnogóry, której niemal udało się zakwalifikować do Euro, wcale nie musi skończyć się przywiezieniem do Polski trzech punktów. A w październiku czeka nas mecz z Anglią, która - w odróżnieniu do Polaków - na Euro nie zawodzi. Czy reprezentacja Polski złamana klęską na Mistrzostwach Europy nie przegra już jesienią swojej szansy na udział w mundialu 2014? Oby nie - bo może się okazać, że zmarnowaliśmy kolejne zdolne piłkarskie pokolenie. Dlatego PZPN powinien jak najszybciej znaleźć trenera, który spróbowałby na nowo poukładać naszą drużynę. Czasu jest mało, a stawka - wysoka.