Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w 45. minucie meczu Francja – Niemcy. Antonio Ruediger najpierw ustawił się za Paulem Pogbą, by przy rozgrywaniu piłki przez Trójkolorowych uniemożliwić mu wyjście na czystą pozycję. Następnie gracz Chelsea złapał rywala od tyłu i delikatnie ugryzł go w plecy.
Pogba od razu ruszył z pretensjami do sędziego liniowego wskazując, że ten powinien zasugerować głównemu arbitrowi odgwizdanie faulu. Tak się jednak nie stało, a całe zamieszanie Francuz skomentował podczas konferencji prasowej. – Nie płaczę za żółtymi czy czerwonymi kartkami z powodu takich akcji. Myślę, że trochę mnie „skubnął”. Ale znamy się od dawna – wyjaśnił gracz Manchesteru United.
Dalej Francuz podkreślił. że zgłosił zajście sędziemu, ponieważ to on jest od podejmowania decyzji. – I on podjął decyzję. To koniec – dodał zaznaczając, że nie chce zawieszenia dla Ruedigera. Jak podaje Sky Sports, UEFA nie podjęła jeszcze decyzji w tej sprawie. Ewentualne postępowanie dyscyplinarne zostanie wszczęte dopiero po otrzymaniu raportu meczowego od sędziego. Przypomnijmy, Trójkolorowi wygrali z Niemcami 1:0.
twitterCzytaj też:
Euro 2020. Hummels jak Szczęsny. Internauci kpią z porażki Niemiec i tworzą memy