Christian Eriksen trafił do szpitala po tym, jak w trakcie rozgrywanego 12 czerwca meczu z Finlandią doszło u niego do zatrzymania akcji serca. Duńczyk czuje się już lepiej, a po trzech dniach od tego feralnego zdarzenia opublikował zdjęcie w mediach społecznościowych. Jak zaznaczył w dołączonym wpisie, w najbliższym czasie czeka go seria badań.
Tymczasem 17 czerwca media obiegła informacja, że Eriksen będzie miał wszczepiony rozrusznik serca. – Jest niezbędny z powodu zaburzeń rytmu serca – wyjaśnił cytowany przez BBC lekarz reprezentacji Danii, Morten Boesen. Jak dodał, piłkarz Interu zgodził się na takie rozwiązanie, a decyzję zatwierdzili również specjaliści z zakresu kardiologii. – Zachęcamy wszystkich do zapewnienia Christianowi i jego rodzinie spokoju oraz prywatności – podsumował Boesen.
Christian Eriksen zakończy karierę?
Po dramatycznym zdarzeniu z udziałem Eriksena część ekspertów przewiduje, że Duńczyk będzie musiał zakończyć karierę. Zdaniem prof. Artura Mamcarza, wszczepienie kartiowertera-defibrylatora, czyli tzw. rozrusznika serca oznacza, że piłkarza Interu nie zobaczymy już na boisku. – Może grać w bilard, w golfa, jednak nie w piłkę nożną, gdyż to sport za bardzo kontaktowy, jest za duże ryzyko uszkodzenia układu stymulującego. Nie będzie dopuszczony do uprawiania sportu – stwierdził w rozmowie z „Wprost”.
Czytaj też:
Prof. Mamcarz: Jest małe prawdopodobieństwo, że Eriksen wróci na boisko