Squadra Azzura w pierwszym meczu fazy pucharowej Euro 2020 zmierzy się z Austrią. Nie przeciwnika jednak najbardziej obawia się opinia publiczna. Włosi węszą spisek wymierzony przeciwko nim. Powód? Na rozjemcę starcia wybrano Anthony’ego Taylora, czyli arbitra pochodzącego z Anglii. Według prasy z Półwyspu Apenińskiego decyzja ta oznacza, że mecz będzie prowadzony stronniczo na korzyść Austriaków.
Euro 2020. Włochy- Austria. Włosi węszą spisek
Całe zamieszanie rozpoczęło się od nagrania opublikowanego przez gazetę „Corriere dello Sport”. Widać na nim, jak tamtejsi dziennikarze zareagowali na wybór głównego sędziego. Zasugerowano jednocześnie, że może być to zemsta za niedawno podjętą przez Włochów inicjatywę. Ich premier kilka dni temu apelował publicznie o przeniesienie finału Euro 2020 z Londynu do Rzymu. Dopiero po tym zdarzeniu Boris Johnson, premier Wielkiej Brytanii, zwiększył limit osób, które będą mogły obejrzeć finał z 45 tysięcy do 61,5 tysiąca.
„Kiedy przeczytaliśmy, że to Anglik został nam przydzielony na mecz z Austrią, po plecach przeszedł nam dreszcz. Czy to na pewno zbieg okoliczności? Nie jest łatwo przekonać do tego osoby, które pamiętają sędziego Byrona Moreno i inne skandale sędziowskie, że świat się zmienił, a my powinniśmy myśleć pozytywnie” – czytamy w artykule.
Euro 2020. Sędzia, który przyczynił się do uratowania Christiana Eriksena
Słuszne podejrzenia czy szukanie sensacji? To okaże się dopiero wieczorem 26 czerwca, kiedy obie drużyny przystąpią do rywalizacji. Niemniej sam Anthony Taylor będzie czujnie obserwowany pod kątem tego, czy ulegnie presji Włochów, czy jednak nie. Jakkolwiek się stanie, prawdopodobnie padnie ofiarą krytyki którejś ze stron.
Już wcześniej Anglik prowadził spotkania na Euro 2020 i wrażenia co do jego pracy były dobre. Zwłaszcza po meczu Danii z Finlandią – w dużej mierze to dzięki jego szybkiej reakcji udało się uratować życie Christiana Eriksena.
Czytaj też:
Euro 2020. Jedenastka rozczarowań fazy grupowej. W niej aż trzech Polaków