Anglicy wygrali rywalizację w grupie D, chociaż styl prezentowanej przez nich gry początkowo pozostawiał wiele do życzenia. Synowie Albionu najpierw skromnie wygrali z Chorwacją, później zremisowali ze Szkotami, a w ostatniej kolejce pokonali Czechów.
Ich rywale z kolei byli blisko odpadnięcia z Euro 2020. Po przegranej z Francją i efektownej wygraną z Portugalią Niemcy długo męczyli się z Węgrami, ale na kilka minut przed zakończeniem spotkania udało im się wywalczyć cenny remis i awans do 1/8 finału.
Pierwsza połowa bez bramek
Już początek spotkania Anglia – Niemcy pokazał, że podopieczni Joachima Loewa będą chcieli dominować nad rywalem. W 3. minucie z prawego skrzydła dogrywał Kimmich, jednak angielskim defensorom udało się wybić piłkę na rzut rożny. Synowie Albionu ograniczali się z kolei do rozbijania ataków rywali i mieli problem ze skonstruowaniem groźnej sytuacji bramkowej. Udało im się to dopiero w 16. minucie, kiedy Sterling oddał strzał z dystansu, a futbolówkę z najwyższym trudem sparował Neuer.
Po tej akcji zawodnicy prowadzeni przez Garetha Southgate'a wyraźnie się ożywili, częściej będąc przy piłce i zapuszczając się na połowę Niemców. Ci także odpowiadali atakami, a w 32. minucie świetną okazję na otwarcie wyniku miał Werner, który jednak przegrał pojedynek sam na sam z Pickfordem. Synowie Albionu wywalczyli kilka stałych fragmentów gry, ale żaden z nich nie przełożył się na bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 0:0.
Niezawodny Sterling i przebudzenie Kane'a
Druga połowa mogła świetnie zacząć się dla Niemców. W 48. minucie z półwoleja huknął Havertz, ale Pickford popisał się przytomną interwencją. Spotkanie w dalszym ciągu było bardzo wyrównane, a kibice musieli uzbroić się w cierpliwość w oczekiwaniu na bramki. Żadna z drużyn nie chciała ryzykować utratą gola, a dobrze ustawione defensywy obu zespołów skutecznie rozbijały ataki rywali. Tak było aż do 76. minuty, kiedy to Neuera pokonał Sterling.
Cztery minuty później podopieczni Southgate'a popełnili fatalny błąd w obronie, przez co Mueller wyszedł sam na sam z bramkarzem. Snajper Bayernu Monachium nie wykorzystał tej okazji, posyłając piłkę obok słupka. W 86. minucie wynik spotkania podwyższył Kane, który był całkowicie niewidoczny w pierwszej połowie. Snajper Tottenhamu wykorzystał świetne podanie Grealisha, pokonując Neuera strzałem głową. Rezultat 2:0 dla Anglików nie zmienił się do końca spotkania i to Synów Albionu zobaczymy w ćwierćfinale mistrzostw Europy.
Czytaj też:
Szwajcarski kibic stał się bohaterem memów. Po meczu z Francją jest ich więcej