Znamy nazwisko nowego prezesa PKOl. Wybór nikogo nie dziwi

Znamy nazwisko nowego prezesa PKOl. Wybór nikogo nie dziwi

Radosław Piesiewicz
Radosław Piesiewicz Źródło:PAP / Leszek Szymański
Kampania wyborcza związana z wyborami na prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego trwała od wielu tygodni. W tym czasie byliśmy świadkami rezygnacji z wyborów, jak i nagłej kandydatury. Wynik wyborów nikogo nie zadziwi. Organizacją pokieruje kandydat dobrze znany w środowisku sportowym.

Przez lata przyzwyczailiśmy się, że funkcję prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego pełnił Andrzej Kraśnicki. Były już sternik organizacji objął funkcję po ś.p Piotrze Nurowskim, który w kwietniu 2010 roku zginął w katastrofie smoleńskiej. Pierwotnie zjazd przewidziano na 2021, ale z powodu pandemii go przełożono.

Radosław Piesiewicz pokonał Kewina Rozuma w wyborach na prezesa PKOl

Od samego początku chęć na fotel prezesa miał Radosław Piesiewicz, zarządca Polskiego Związku Koszykówki i Polskiej Ligi Koszykówki. Z czasem otrzymał poparcie Kraśnickiego, który początkowo też miał kandydować, lecz z czasem zrezygnował, sygnalizując wsparcie dla młodszego kandydata. Gdy wydawało się, że szef PZKosz będzie jedynym kandydatem, nieoczekiwanie chęć udziału w wyborach zgłosił Kewin Rozum. Pochodzący z Krotoszyna 29-latek pełni funkcję prezesa Polskiego Związku Sumo.

W głosowaniu odbywającym się siedzibie PKOl w warszawskim Centrum Olimpijskim udział wzięło 168 osób (uprawnionych było 173 osoby). Piesiewicz wygrał wybory, zdobywając 138 głosów (82 procent), pokonując Rozuma, który otrzymał 24 głosy. Dodatkowo do urny wyborczej wrzucono 6 pustych kart.

Kariera Radosława Piesiewicza

Radosław Piesiewicz to urodzony w 1981 roku absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 2016-2017 był wiceprezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej odpowiedzialnym za marketing i sprzedaż. Od 2018 roku pełnił funkcje prezesa Polskiego Związku Koszykówki i Polskiej Ligi Koszykówki. Jak poinformował wcześniej Piesiewicz, w przypadku wyboru na sternika PKOl zrezygnuje z zarządzania PLK, lecz pozostanie na stanowisku szefa PZKosz. Jego stanowisko może przejąć Łukasz Koszarek, były kapitan reprezentacji Polski w koszykówce, który po tym sezonie skończy karierę.

Czytaj też:
Kandydat na prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego szokuje. To ma być rewolucja
Czytaj też:
Sensacyjna decyzja w PKOl. Prezes rezygnuje z wyborów

Źródło: PKOl, tvp.info