Mistrzostwa Europy w lekkoatletyce były bardzo udane dla polskich sportowców, którzy wywalczyli aż 14 medali, w tym trzy złote. Sukces Biało-Czerwonych skomentował Marcin Lewandowski, czyli były mistrz Starego Kontynentu w biegu na 800 metrów i medalista mistrzostw świata na dystansie 1500 metrów. „Ale się cieszę, że okazałem się słabym prorokiem. Nie będę uciekał od słów, które wypowiedziałem jakiś czas temu” – napisał zawodnik, który w maju bieżącego roku ogłosił zakończenie kariery.
Przypomnijmy, Lewandowski w wywiadach powtarzał, że sukces polskich lekkoatletów na igrzyskach w Tokio „przysłonił” złą sytuację w Polskim Związku Lekkiej Atletyki. – Stamtąd dużo osób odchodzi, dużo osób narzeka i tak obserwując, co się dzieje w związku, można stwierdzić, że to wszystko nie wygląda dobrze. Mam nadzieję, że ktoś coś z tym zrobi, bo mamy zdolną młodzież, która może uzyskiwać dobre rezultaty – mówił w rozmowie z „Wprost”.
ME w lekkoatletyce. Lewandowski o „klapie”
Jak zaznaczył były sportowiec we wpisie podsumowującym mistrzostwa w Monachium, zdobycie 14 medali można określić „olbrzymim sukcesem”, a polska kadra „rozbiła bank”. Przy okazji Lewandowski pogratulował zawodnikom, trenerom i członkom sztabu medycznego. „Pięknie się to oglądało” – podkreślił.
Były biegacz stwierdził też, że miał poniekąd rację mówiąc o złej sytuacji w PZLA. „Biegi średnie i długie męskie klapa a wiadomo, że patrzyłem przez pryzmat właśnie tych konkurencji, bo na tym znam się najlepiej. A po drugie zdecydowana większość medali to nowe twarze i nazwiska, z czego bardzo się cieszę” – tłumaczył.
facebookCzytaj też:
Zaskakująca i bardzo ryzykowna decyzja trenera polskiej sztafety. Poznaliśmy kulisy