Paweł Fajdek wyjaśnił swoje kontrowersyjne słowa. Lekkoatleta po raz kolejny nie gryzł się w język

Paweł Fajdek wyjaśnił swoje kontrowersyjne słowa. Lekkoatleta po raz kolejny nie gryzł się w język

Paweł Fajdek w 2019 roku
Paweł Fajdek w 2019 roku Źródło: Shutterstock / Andrew Makedonski
Po ostatnich mistrzostwach Europy, na których Paweł Fajdek zajął czwarte miejsce, dużo mówiło się o kontrowersyjnej wypowiedzi utytułowanego młociarza. Lekkoatleta postanowił odnieść się do swoich słów wyjaśniając, co miał na myśli mówiąc, że woli wygrywać na mistrzostwach świata, niż podczas zmagań zawodników ze Starego Kontynentu.

Niespełna miesiąc po tym, jak Paweł Fajdek wywalczył piąty z rzędu tytuł mistrza świata w rzucie młotem, lekkoatleci rywalizowali w Monachium. Tym razem Fajdek uplasował się tuż za podium, a złoto wywalczył Wojciech Nowicki. W rozmowie z TVP Sport mistrz świata tłumaczył później, że woli wygrywać mistrzostwa świata, niż Europy. – Mam 33 lata i nie mogę mieć przez cztery miesiące formy – tłumaczył.

Słowa Fajdka odbiły się szerokim echem, a o komentarz w sprawie poproszono m.in. Nowickiego. – Za Pawła wypowiedzi nie biorę odpowiedzialności. Paweł jest, jaki jest. Ja jestem inny. Każdy robi swoje – przekonywał świeżo upieczony mistrz Europy cytowany przez tvpsport.pl.

Paweł Fajdek nie przebierał w słowach

I chociaż od zakończenia zmagań w Monachium minął już tydzień, to Fajdek postanowił wrócić do tego, co wydarzyło się w Niemczech. W obszernym wpisie na Facebooku zawodnik podzielił się swoimi wyliczeniami na temat tego, ile mogli zarobić organizatorzy mistrzostw Europy. Jak tłumaczył, same wpływy z biletów mogły wynieść około 14 mln euro. Z kolei lekkoatleci sięgający po medale nie otrzymywali żadnych nagród pieniężnych.

Z wpisu młociarza wynika, że polscy zawodnicy za trzecie miejsce na mistrzostwach świata otrzymują wyższe stypendium, niż za wywalczenie złota mistrzostw Europy. „Myślę, że po przeczytaniu tylko tych faktów, moja dość chaotyczna wypowiedź po finałowym konkursie stała się bardziej klarowna. Popełniłem błąd, zakładając, że większość z Was ma świadomość, jak to wygląda od środka” – dodał.

Fajdek ostro o organizatorach ME

Fajdek podkreślił, że udzielając w Monachium szeroko później komentowanego wywiadu, był zmęczony i zawiedziony swoim startem. Zasugerował również, że organizatorzy mistrzostw Europy „robią sobie renomę” kosztem zawodników, którzy startują za darmo i narażają się na kontuzje.

Nikt nie myśli o nas jak o ludziach, którzy pracują, podkręcając swój organizm do granic możliwości. Uwaga, nie jesteśmy maszynami! Większość myśli, że w lekkiej atletyce zarabia się kokosy. Niestety, ale nie jest tak kolorowo. Dlatego bardzo ważne jest to, żeby istnieć na tej scenie przez kilka czy kilkanaście sezonów, żeby dać sobie szanse na zarobek – zaznaczył.

Pięciokrotny mistrz świata zaznaczył, że jego celem nie jest narzekanie, a „mówienie, jak jest”. Wyraził również nadzieję, że podobnej odwagi w wyrażaniu swoich opinii nabierze więcej sportowców, dzięki czemu zawodnicy wspólnie będą mogli „poruszyć ten temat i być może poprawić sytuacje dla następnych pokoleń stadionowych wojowników”.

facebookCzytaj też:
Kamil Semeniuk swoją wypowiedzią wywołał burzę. Kibice nie zostawili na nim suchej nitki

Źródło: Facebook