Paweł Fajdek nie brał jeńców, dziennikarz nie wytrzymał. „Pojechałeś farmazonem”

Paweł Fajdek nie brał jeńców, dziennikarz nie wytrzymał. „Pojechałeś farmazonem”

Paweł Fajdek
Paweł Fajdek Źródło:Newspix.pl / Rafał Oleksiewicz/PressFocus
Paweł Fajdek nie ustaje w swoje krucjacie przeciwko piłce nożnej i promowania zawodników uprawiających tę dyscyplinę kosztem rzutu młotem. Powiedzenie, że lekkoatleta znów wzbudził kontrowersje, to niedopowiedzenie.

Paweł Fajdek znany jest z wielkich sukcesów sportowych, ale nie tylko. To również sportowiec, który nigdy nie gryzie się w język i mówi, co myśli. Prostolinijność tego pięciokrotnego mistrza świata nie zawsze jednak podoba się opinii publicznej. Tak jest między innymi w kwestii popularności rzutu młotem względem piłki nożnej czy plebiscytu „Przeglądu Sportowego”. Znany sportowiec znów odniósł się do tych kwestii w programie „Hejt Park” emitowanym na Kanale Sportowym.

Paweł Fajdek obrażony plebiscyt „Przeglądu Sportowego”

Warto pamiętać, że wspomniany ranking Fajdek krytykował już w styczniu, choć paradoksalnie wziął w nim udział. Zajął wówczas 9. miejsce w klasyfikacji najlepszych polskich sportowców w 2022 roku. Wyżej od niego uplasowali się między innymi Dawid Kubacki, Kamil Semeniuk, Bartosz Zmarzlik czy Robert Lewandowski. Plebiscyt wygrała natomiast Iga Świątek.

Odbierając statuetkę, rzucił jeszcze kilka ostrych słów ze sceny. – Bawcie się dobrze, a na pewno lepiej ode mnie – powiedział tuż po tym, jak okazało się, że uplasował się dopiero pod koniec pierwszej dziesiątki.

Kuriozalna dyskusja Pawła Fajdka w „Hejt Parku”

Zdaje się jednak, że młociarz nie ma problemu z siatkarzami, żużlowcem, tenisistką i przedstawicielami innych mniej popularnych dyscyplin. Z drugiej strony ewidentnie boli go popularność piłkarzy na czele z Lewandowskim, ponieważ regularnie stara się zdeprecjonować tę dyscyplinę sportu. We wspomnianym „Hejt Parku” starał się nawet udowodnić wyższość rzutu młotem nad futbolem.

Wywiązał się z tego dość kuriozalny dialog między nim a prowadzącym. – W każdym kraju, w którym byłem, są młociarze, a w niektórych nie ma ligi piłkarskiej – stwierdził 34-latek. – Gdzie? Nie ma szans. Teraz to farmazonem pojechałeś – odparł mu Tomasz Smokowski. – Zbierają się trzy kluby złożone z kucharzy i tak dalej i sobie grają. To jest liga, czy nie? To jest rozrywka. Jeżeli chcemy rzucać młotem, musimy być zrzeszeni w klubie i startować w normalnych zawodach, a nie na pikniku – powiedział.

twitter

Paweł Fajdek zaprzeczył samemu sobie

W dalszej części rozmowy Fajdek wspomniał, że brał udział w konkursach w Argentynie, na które przyjechało 40 osób, żeby rzucać młotem. Była to odpowiedź na pytanie o to, jak wiele osób jego zdaniem uprawia ten sport. Według lekkoatlety była to spora liczba. Później dziennikarz wyjaśnił, iż na całym świecie młociarstwem zajmuje się około 10 tysięcy osób. Dla porównania w samej Polsce zarejestrowanych jest ponad 400 tysięcy piłkarzy. – Amatorzy też są, też też – dodał 34-latek, choć wcześniej deprecjonował udział tychże w futbolu, zaprzeczając samemu sobie.

Wypowiedzi Fajdka odbiły się bardzo szerokim echem w sieci – zarówno wśród kibiców jak i dziennikarzy. Głównie były to głosy krytyczne. Wiele osób uważa, że wyrywa on z kontekstu mnóstwo rzeczy, a do tego nie rozumie podstawowych prawideł, jakimi rządzi się popularność poszczególnych dyscyplin.

twitterCzytaj też:
Kolega z reprezentacji Polski wprost o Kamilu Grosickim. „Widać to po twojej formie…”
Czytaj też:
Kibic zginął w trakcie mistrzowskiej fety Napoli. Przerażające obrazki w sieci

Opracował:
Źródło: Kanał Sportowy