Manchester City nie wykorzystał przewagi. RB Lipsk uratował się przed porażką

Manchester City nie wykorzystał przewagi. RB Lipsk uratował się przed porażką

Riyad Mahrez
Riyad MahrezŹródło:PAP/EPA / Hannibal Hanschke
Jednym z ciekawiej zapowiadających się dwumeczów w 1/8 finału Ligi Mistrzów było starcie Manchesteru City z RB Lipsk. Choć to Obywatele byli zdecydowanymi faworytami, to Niemcy byli w stanie sprawić niespodziankę.

W tym sezonie angielskie drużyny nie spisują się zbyt dobrze. Liverpool przegrał 2:5 z Realem Madryt, a Chelsea uległa 0:1 Borussii Dortmund. Uratować honor brytyjskich zespołów mogli mistrzowie Anglii, którzy w 1/8 finału zmierzyli się z RB Lipsk. Ponadto podopieczni Pepa Guardioli chcą w końcu udowodnić swoją wartość na arenie międzynarodowej i zdobyć upragniony puchar.

RB Lipsk – Manchester City. Skromne prowadzenie Obywateli

Pierwszy mecz fazy play-off przeciwko RB Lipsk piłkarze The Citizens rozgrywali na wyjeździe. Jak można było się spodziewać, to goście od początku kreowali grę i szukali swoich szans na pokonanie Janisa Blaswicha. Mimo prawie 80-procentowego posiadania piłki w pierwszym kwadransie, podopieczni Pepa Guardioli nie byli w stanie zagrozić rywalom. Wydawało się, że obie drużyny podeszły do tego spotkania bardzo zachowawczo.

To były tylko pozory, bo już w 26. minucie Obywatele wyszli na prowadzenie 1:0. Wszystko zaczęło się od błędu Schlagera, który źle zagrał piłkę do kolegi z zespołu. Bramkarza RB Lipsk pokonał Riyad Mahrez, który znalazł sobie trochę miejsca w polu karnym i posłał piłkę bliżej prawego słupka. Na pochwały zasłużył także Jack Grealish, który był autorem tego podania.

Tuż przed gwizdkiem oznaczającym koniec pierwszej połowy swoją pierwszą okazję w tym meczu miał RB Lipsk. Timo Werner oddał celny, ale niegroźny strzał w stronę bramki Edersona. Więcej bramek w tej części spotkania nie oglądaliśmy.

RB Lipsk wyrównał w drugiej połowie

Po przerwie gospodarze zyskali animuszu i odważniej ruszyli do ataku. W 55. minucie Benjamin Henrichs miał 100 proc. sytuację i mógł doprowadzić do wyrównania, ale nie trafił w światło bramki. Wahadłowy otrzymał zagranie od Andre Silvy, który świetnie wypatrzył go na prawym skrzydle. Centymetry dzieliły RB Lipsk od doprowadzenia do remisu.

Minutę później Niemcy ruszyli z kolejną akcją. Timo Werner próbował dograć z lewego skrzydła do Emila Forsberga, jednak czujny Ederson przeciął linię podania. W 67. minucie Jack Grealish mógł zanotować drugą asystę w tym spotkaniu. Anglik zagrał prostopadłą piłkę do Erlinga Haalanda, który pognał na bramkę Blaswicha. Norweg oddał jednak niecelny strzał.

Dwie minuty później sytuacja się odwróciła. Piłkarze RB Lipsk krótko wykonali rzut rożny, a Marcel Halstenberg zdecydował się dośrodkować na długi słupek. Tam najwyżej wyskoczył Josko Gvardiol, który z kilku metrów pokonał Edersona. Mimo wyraźnej przewagi piłkarze Manchesteru City nie byli w stanie zdobyć zwycięskiej bramki, a mecz zakończył się remisem 1:1.

Czytaj też:
Nowatorski pomysł FIFA. Koniec z trash-talkiem?
Czytaj też:
Duże emocje w Bundeslidze. Były trener Lewandowskiego ukarany

Źródło: WPROST.pl