Skoki narciarskie. Trzy sesje treningowe, jedno podium dla Polaka. Martwiące wyniki Kamila Stocha

Skoki narciarskie. Trzy sesje treningowe, jedno podium dla Polaka. Martwiące wyniki Kamila Stocha

Piotr Żyła podczas zimowych igrzysk olimpijskich
Piotr Żyła podczas zimowych igrzysk olimpijskichŹródło:Newspix.pl / Tomasz Markowski
Co prawda chwilowo trwa przerwa w oficjalnych konkursach skoków narciarskich w zimowych igrzyskach olimpijskich, ale zawodnicy cały czas trenują, w tym także Polacy. Najlepiej spisał się Piotr Żyła, który zajął trzecie miejsce w pierwszej próbie. Startowali też Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Paweł Wąsek i Stefan Hula.

W pięcioosobowym składzie pojechała reprezentacja naszego kraju w skokach narciarskich do Chin na zimowe igrzyska olimpijskie. Impreza rozpoczęła się 4 lutego i choć kilka konkursów już za nami, to nie koniec rywalizacji w skokach narciarskich podczas Pekinu 2022. 9 lutego zawodnicy przystąpili bowiem do treningu, który ma ich przygotować do zbliżających się zawodów zaplanowanych na nadchodzący weekend.

Piotr Żyła na podium w pierwszym treningu

W pierwszej serii najlepiej z Biało-Czerwonych spisał się Piotr Żyła. Pofrunął bowiem aż na 131 metr, co okazało się czwartym najlepszym wynikiem w stawce pod kątem odległości. Taki sam dystans osiągnął też Danil Sardeev, ale Rosjanin został oceniony znacznie gorzej. Polak zajął więc ostatecznie trzecią lokatę w pierwszym treningu. Bezkonkurencyjni byli za to Daniel Andre Tande i Halvor Egner Granerud – odpowiednio z drugiego i pierwszego miejsca.

Kamil Stoch natomiast, podobnie jak w weekendowych zawodach, znalazł się niedaleko za podium. Skoczek z Zakopanego był siódmy. W pierwszym treningu rozczarował za to Dawid Kubacki, który zajął dopiero 27. miejsce. Poza pierwszą trzydziestką byli Stefan Hula i Paweł Wąsek.

Dawid Kubacki tuż poza podium, inni rozczarowali w drugiej serii

W drugiej serii nestor naszej kadry spisał się podobnie słabo – uzyskał tylko 123,5 metra a do tego bardzo słabą ocenę: 59,9 punktu. Nieznacznie lepiej poszło Wąskowi, któremu udało się przekroczyć barierę 70 „oczek”. Po swojej próbie w drugiej serii przez chwilę nawet prowadził w stawce. Po chwili jednak przeskoczył go Zografski, a następnie Kubacki. Ten drugi poleciał na 129,5 metra, a w punktach zbliżył się do 80, dzięki czemu przez chwilę również liderował. Z pierwszego miejsca zepchnął go ostatecznie Tande, a za podium wyrzucił Granerud. Tym razem najlepszy okazał się Ryoyu Kobayashi.

Gorzej niż w pierwszej serii poradzili sobie natomiast Piotr Żyła i Kamil Stoch. „Wiewiór” uzyskał blisko 20 „oczek” mniej i tym razem wylądował na 10. lokacie. Natomiast drugi z wymienionych był dopiero 28 i w klasyfikacji ogólnej znalazł się nawet za Wąskiem.

Fatalna trzeci trening Biało-Czerwonych. Kamil Stoch zawiódł

W trzeciej serii Hula poradził sobie jeszcze gorzej niż w dwóch poprzednich, ponieważ uzyskał tylko 55,2 punktu, czyli jeszcze o kilka mniej niż w i tak nieudanym drugim treningu. Z kolei zanim do boju ruszył najmłodszy z naszych kadrowiczów, musiał chwilę poczekać na uspokojenie się wiatru. Nawet ten nie tłumaczy jednak fatalnego skoku w jego wykonaniu. Co prawda uzyskał dystans lepszy niż Hula (121 metrów, czyli o metr więcej), lecz w nie miało to odzwierciedlenia w ocenach: 53,2 „oczka” to rezultat godny wstydu.

Kilka chwil później na belce pojawił się Dawid Kubacki. Niestety w trzeciej środowej próbie też nie wypadł dobrze – uzyskał bowiem 125 metrów i zaledwie 65,2 punktu, co uplasowało go później w środkowej części stawki. Niewiele lepiej poszło Piotrowi Żyle, który pod kątem dystansu wypadł identycznie co poprzedni Biało-Czerwony. Wiele większe noty sprawiły, że również zabrakło go w czołówce. Stoch wystartował kilka chwil po „Wiewiórze” i też rozczarował, osiągając wynik niemal taki sam wynik co jego poprzednik. Na koniec zawodów obaj wypadli poza pierwszą dziesiątkę i zajęli odpowiednio 17. i 18. lokaty. Kubacki był 23., Hula 34., a Wąsek 37.

W trzecim treningu najlepiej spisali się pierwszy Manuel Fettner, drugi Halvor Egner Granerud i trzeci Cene Prevc.

Czytaj też:
Kombinacja norweska. Polacy nie odrobili wielkiej straty. Niemiec, Norweg i Austriak na podium

Źródło: WPROST.pl