„Hes big, he's red, his feet stick out the bed” (jest duży, czerwony, jego stopy wystają z łóżka) – tak o najwyższym reprezentancie Anglii w piłce nożnej śpiewali kibice Liverpoolu. Obecnie Peter Crouch gra co prawda dla zespołu Burnley, ale jego najnowszy wpis na Twitterze pokazuje, że wciąż żywi ciepłe uczucia dla swojego byłego klubu, nazywanego potocznie „the Reds” (stąd słowa przyśpiewki – „jest czerwony”).
W poniedziałek 25 lutego Crouch opublikował na Twitterze zdjęcie sprzed jednego z kościołów w Liverpoolu. Jego uwagę zawróciła tablica z napisem, który można przetłumaczyć: „Jeśli znasz Jezusa, nigdy nie będziesz szedł sam”. Czerwone tło i zbitka słów „You will never walk alone” to wyraźne nawiązanie do Liverpoolu FC. Hymn kibiców tego klubu nowi bowiem taką właśnie nazwę.
„Kościoły są inne w Liverpoolu” – napisał piłkarz nad fotografią. Powyższy wpis w ciągu pierwszych dwóch godzin rozchodził się w mediach społecznościowych z ogromną prędkością. Został podany dalej pięćset razy i polubiony przez pięć tysięcy użytkowników. Oprócz szaleństwa Anglików na punkcie piłki nożnej pokazuje to także sympatię, jaką darzony jest rosły napastnik. Tylko co na temat jego działalności w internecie powiedzą kibice Burnley, dla których gra obecnie Crouch? Mogą nie być zachwyceni faktem, że ich piłkarz puszcza oko do rywali.
Czytaj też:
Kto by grał w piłkę, kiedy są gry komputerowe? Reprezentant Anglii ma pomysł na odwrócenie trendu