Pogoń Szczecin remisuje z NK Osijek. Portowcy nie przestraszyli się wicemistrza Chorwacji

Pogoń Szczecin remisuje z NK Osijek. Portowcy nie przestraszyli się wicemistrza Chorwacji

Kacper Kozłowski w meczu z NK Osijek
Kacper Kozłowski w meczu z NK Osijek Źródło: Newspix.pl / Jakub Piasecki/ CYFRASPORT
Pogoń Szczecin w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji mierzyła się z NK Osijek. Portowcy wywalczyli na własnym stadionie bezbramkowy remis, a kwestia awansu rozstrzygnie się w rewanżu.

Jak do tej pory polskie kluby dobrze spisywały się podczas tegorocznej edycji eliminacji do europejskich pucharów. Legia najpierw odprawiła w pierwszej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów Bodo/Glimt, a później wygrała także z Florą Tallinn.

Zwycięstwo odnotował również Śląsk Wrocław, który walczy o awans do Ligi Konferencji Europy. Nadzieję na udział w nowych rozgrywkach mają też piłkarze Rakowa Częstochowa, chociaż bezbramkowy remis z Suduvą Mariampol nie daje stuprocentowej pewności gry w kolejnej rundzie.

Pogoń nie przestraszyła się rywala

Pierwszy mecz drugiej rundy eliminacji do Ligi Konferencji rozegrała także Pogoń Szczecin, która w czwartek 22 lipca mierzyła się z NK Osijek. Portowcy stali przed niełatwym zadaniem, ponieważ ich rywalem był wicemistrz Chorwacji. Od pierwszego gwizdka sędziego udowadniali jednak, że nie zamierzają ograniczać się tylko do defensywy.

Już w 7. minucie groźną akcję wykreował Kozłowski, który odegrał do Zahovicia. Ten uderzył, jednak niecelnie. Gospodarze starali się przejmować inicjatywę i szukali szans w atakach pozycyjnych. Podopieczni Nedada Bjelicy z kolei nastawiali się na grę z kontrataku, jednak zarówno jedni jak i drudzy mieli problem ze stworzeniem stuprocentowej sytuacji. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Sprawiedliwy remis

W drugiej połowie Portowcy ponownie szukali swoich szans, ale nie miało to przełożenia na konkrety. W 55. minucie z akcją indywidualną ruszył Kurzawa, który doszedł do pozycji strzeleckiej przed polem karnym, jednak jego uderzenie zostało zablokowane.

Kolejna szansa na otworzenie wyniku nadeszła w 79. minucie, kiedy to w polu karnym uderzał Kowalczyk, ale dobrze ustawiony Ivusić obronił strzał Polaka. Goście również próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a spotkanie było bardzo wyrównane.

Na kilka minut przed końcem starcia piłkę w środkowej strefie stracił Drygas, co zakończyło się groźną kontrą gości. Gracze NK Osijek nie zdołali jednak zakończyć akcji celnym strzałem, a mecz zakończył się rezultatem 0:0.

Czytaj też:
Raków Częstochowa zadebiutował w Europie. Wicemistrz Polski zremisował w el. do Ligi Konferencji

Źródło: WPROST.pl