Boniek porównał Włochy i Polskę. „U nas poziom chamstwa jest większy"

Boniek porównał Włochy i Polskę. „U nas poziom chamstwa jest większy"

Zbigniew Boniek
Zbigniew BoniekŹródło:Newspix.pl / Piotr Matusewicz/ PressFocus
Zbigniew Boniek w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” zabrał głos na temat hejtu zauważalnego w mediach społecznościowych. – Hejt mnie w ogóle nie rusza – przyznał, porównując przy okazji zachowanie osób mieszkających w Polsce i we Włoszech.

– Hejt mnie w ogóle nie rusza. Na Twitterze hejtują ludzie bez imienia, nazwiska i zdjęcia profilowego. To są ci sami ludzie, którzy na ulicy chcą sobie ze mną robić zdjęcie – stwierdził w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”. Jak dodał, anonimowość w sieci sprawia, że ludzie stają się odważniejsi. – Patrząc na to, jak wygląda to we Włoszech i tu u nas, w Polsce, poziom chamstwa i hejtu jest większy – dodał.

Były szef PZPN stwierdził również, że ludzie w Polsce nie znają się na piłce i nie szanują przeszłości. – Wydaje nam się, że piłka zaczęła się pięć lat wstecz. Mamy bogatą przeszłość piłkarską. Te lata 70., 80., 90., były latami wielu fajnych, dobrych piłkarzy, ale my w 90 procentach nie pamiętamy, kto wtedy grał, gdzie grał i co osiągnął – ocenił.

Boniek i jego życie na emeryturze

Dziennikarka „PS” zapytała też Bońka o to, czy drażni go słowo „emerytura”. Jak stwierdził były prezes PZPN, wiek (Boniek ma 65 lat – przyp. red) mu nie przeszkadza, ponieważ i tak robi to, co robił do tej pory – ćwiczy i udziela się w kilku branżach. – We Włoszech 65-latek to wciąż młody człowiek. Tam by dostać poważne stanowisko bądź posadę w jakiejś radzie nadzorczej, to trzeba być po siedemdziesiątce – zauważył były szef PZPN.

Przypomnijmy, Boniek spędził we Włoszech łącznie kilkanaście lat. Najpierw w latach 80. grał w Juventusie i AS Romie, a po zakończeniu kariery zawodniczej pracował jako trener w Lecce, Bari, Sambenedettese i Avellino.

Czytaj też:
W PZPN trwa wyścig z czasem. Chodzi o Matty'ego Casha

Źródło: Przegląd Sportowy