Niejasności pomiędzy Cezarym Kucharskim a Robertem Lewandowskim trwają od momentu zakończenia ich współpracy. Kapitan reprezentacji Polski oskarżył swojego byłego agenta o szantaż, do którego miało dojść w latach 2019-2020. W czwartek, 2 lutego w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieście odbędzie się pierwsza rozprawa w tej sprawie.
Warto zaznaczyć, że od samego początku sprawy Cezary Kucharski wielokrotnie miał grozić Annie i Robertowi Lewandowskim wyjawieniem rzekomych nieprawidłowości podatkowych, których mieli się dopuszczać. To miał być też powód do szantażu byłego napastnika Legii Warszawa, który w zamian za milczenie domniemanie zażądał od Lewandowskich 20 milionów euro. Wówczas sprawa trafiła do sądu.
Cezary Kucharski podgrzał atmosferę przed procesem z Robertem Lewandowskim
Były agent napastnika FC Barcelony od samego początku twierdzi, że oskarżenia o jego szantażu są całkowitą fikcją. Proces jest już bliski, dlatego Cezary Kucharski postanowił dolać oliwy do ognia i opublikował na Twitterze fragment prawdopodobnie ekspertyzy, z której wynika, że nagrania rozmów, które mają posłużyć jako dowody w sprawie, zostały poddane manipulacji. Do tego napisał:
„Nie ma intrygi doskonałej... Nawet jak się ją zaplanuje, zatrudni armię ludzi... usłużnych prokuratorów, media, które mogą zmanipulować opinię publiczną itd. Nadejdzie taki dzień, że Lewandowski będzie się tłumaczył ze »studia nagrań«” – czytamy we wpisie Cezarego Kucharskiego.
Adwokat Roberta Lewandowskiego odniósł się do sprawy
O komentarz do wystosowanego fragmentu domniemanej ekspertyzy poproszony został przez serwis interia.pl adwokat Roberta Lewandowskiego prof. Tomasz Siemiątkowski.
– Cezary Kucharski po raz kolejny publikuje fragmenty opinii przygotowanej na jego zlecenie, próbując wytworzyć wrażenie, że pojawiają się jakieś nowe informacje na poparcie jego jedynej linii obrony. Fakt jest jednak taki, że to wciąż ten sam dokument, a Prokuratura zleciła trzy niezależne ekspertyzy potwierdzające autentyczność nagrań oraz brak jakiejkolwiek ingerencji w nie, co przedstawiła w akcie oskarżenia. Sprawę rozstrzygnie sąd, a pierwsza rozprawa odbędzie się w czwartek, stąd zrozumiała nerwowość Pana Kucharskiego. Ja jestem spokojny, bo wiem, że nagrania są autentyczne, a dowody niezbite – powiedział.
Czytaj też:
Robert Lewandowski ma go dość. Konflikt w szatni FC BarcelonyCzytaj też:
Skandaliczne zachowanie Lewandowskiego. Na jaw wyszły szokujące fakty
Komentarze