Do zdarzenia doszło około godziny 20:00 na obwodnicy Płocka. W jego wyniku odcinek drogi zablokowany był przez kilka godzin. Jak informuje Portalplock.pl, volkswagen kierowany przez mającego 32 lata kierowcę nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu. Jak się później okazało, badanie alkomatem wykazał u prowadzącego blisko 1,5 promila alkoholu. To właśnie z winy tego kierowcy samochód zderzył się z autem prowadzonym przez Mateusza Szwocha. Piłkarzowi oraz jego rodzinie nic złego miało się nie stać.
Mateusz Szwoch, piłkarz Wisły Płock, miał wypadek samochodowy
To zdecydowanie najważniejsze, że ze zdrowiem nie wydarzyło się nic złego. Całe zajście oraz zdjęcia, umieszczone na stronie Portalplock.pl wyglądają bowiem naprawdę groźnie.
– Mateuszowi Szwochowi nic się nie stało. Jego stan zdrowia zweryfikował klubowy lekarz. Nie ma żadnych przeciwskazań, zawodnik przystąpił do treningu z drużyną – przyznał rzecznik Wisły Płock Mateusz Lenkiewicz dla cytowanego portalu.
Szwoch po sobotnim zdarzeniu wrócił na murawę i może skupić się na treningach w barwach pierwszoligowca. Warto przypomnieć, że Wisła to spadkowicz z PKO BP Ekstraklasy, który w samej końcówce przegrał walkę o ligowy byt ze Śląskiem Wrocław. Jak się okazało, Wisła obecnie jest w Fortuna 1. Lidze, a heroicznie broniący się przed spadkiem WKS, spogląda dzisiaj na resztę ekstraklasowej stawki z pozycji lidera.
Były zawodnik Legii Warszawa, kiedyś reprezentant Polski
Szwoch wywodzi się ze Starogardu Gdańskiego, ale najbardziej znany jest z czasów występów dla Arki Gdynia. Pomocnik był również piłkarzem młodzieżowej reprezentacji Polski w latach 2012-13. Z gdyńskim klubem Szwoch sięgnął po Puchar Polski w 2017 roku. Dodatkowo piłkarz ma również występy w Legii Warszawa.
Rozwój kariery Szwocha zatrzymały problemy z sercem, mowa o arytmii. Na szczęście zawodnik przeszedł operację i nadal może uprawiać zawodowo piłkę nożną. Na pierwszoligowym poziomie jest podstawowym zawodnikiem Wisły.
Czytaj też:
Tak bawią się na imprezach w PZPN? Kompromitujące kulisy wyciekły do mediówCzytaj też:
Wstępny podział na koszyki Euro 2024. W przypadku awansu trafimy na trudnych rywali