Szymon Marciniak zdradził, co usłyszał od Lionela Messiego. Scena przed finałem MŚ

Szymon Marciniak zdradził, co usłyszał od Lionela Messiego. Scena przed finałem MŚ

Szymon Marciniak
Szymon Marciniak Źródło:Newspix.pl / Matteo Ciambelli / DeFodi Images
Dokładnie rok temu (tj. 18 grudnia) Argentyna została mistrzem świata w piłce nożnej. Finałowy pojedynek mundialu w Katarze poprowadził polski zespół sędziowski, na czele z Szymonem Marciniakiem. Arbiter z okazji rocznicy wspomniał finałowe wydarzenia.

Szymon Marciniak zapisał się w historii, jako pierwszy Polak, który poprowadził finał mistrzostw świata w piłce nożnej. Wcześniej w roli asystenta, ale nie w polskim zespole sędziowskim, finałową batalię na mundialu (1990) miał okazję przeżyć Michał Listkiewicz. Marciniak był jednak „szefem”, który okazał się wraz ze swoim zespołem praktycznie nieomylny, prowadząc jeden z najbardziej emocjonujących finałów w dziejach MŚ.

Szymon Marciniak szczerze o słowach Lionela Messiego

Jakie wspomnienia z perspektywy roku ma polski sędzia gry o złoto mundialu? Marciniak porozmawiał ze swoim kolegą po fachu, Rafałem Rostkowskim, byłym sędzią głównym i asystentem. Urodzony w Płocku arbiter wspomniał m.in. słowa wypowiedziane przez najlepszego piłkarza ostatnich dwóch dekad, a niektórzy twierdzą nawet, że w historii – Lionela Messiego. Argentyńczyk zabrał głos przed pierwszym gwizdkiem Polaka.

– Samo to, że kiedy stoisz w tunelu. Gdy widzisz się z zespołami, podchodzi do ciebie Messi i mówi: spodziewaliśmy się, że to ty musisz być w finale. Tak samo podszedł Giroud i też mówi: kurde, cieszymy się, że to ty sędziujesz finał. Masz z dwóch stron duży kredyt zaufania, czujesz to. Po prostu jedyne, co myślisz, to jest to, co powiedziałem do moich chłopaków. „Panowie, tylko tego nie spierdzielmy”. Tak naprawdę tylko to przychodziło mi do głowy – przyznał Marciniak dla TVP Sport.

Rok od finału mundialu w Katarze, najlepszy w dziejach MŚ?

Dokładnie 18 grudnia wybiło dwanaście miesięcy od pojedynku o miano najlepszej reprezentacji w piłce nożnej na świecie. Na katarskim Lusail Stadium przy obecności prawie 89 tysięcy widzów na trybunach Argentyna zdobyła tytuł mistrzowski. Albicelestes rozprawili się w finale z obrońcami trofeum z 2018 roku, Francuzami.

Argentyńczycy wygrali 4:2, ale rozstrzygnięcie zapadł dopiero w serii rzutów karnych. Wcześniej, po regulaminowym czasie oraz dogrywce, na tablicy wyników widniał rezultat 3:3. Głównymi bohaterami byli, po stronie zwycięzców wspominany Messi, autor dwóch goli i wykorzystanego rzutu karnego w konkursie. Po drugiej, francuskiej stornie, sam siebie przechodził Kylian Mbappe. Trzy gole i do tego równie pewne wykorzystanie jedenastki, która ostatecznie nie dała Trójkolorowym triumfu w Katarze.

Czytaj też:
Kibole chcieli podpalić pociąg. Przypadek uratował ludzi przed masakrą
Czytaj też:
Znamy rywala Legii Warszawa w Lidze Konferencji Europy. To będzie trudny mecz

Opracował:
Źródło: TVP Sport