Michał Żewłakow wymownie o meczu Legii Warszawa. Wskazał, kto awansuje

Michał Żewłakow wymownie o meczu Legii Warszawa. Wskazał, kto awansuje

Legia Warszawa
Legia Warszawa Źródło:PAP/EPA / Bo Amstrup
Legia Warszawa uciekła spod topora i zremisowała mecz z FC Midtjylland w IV rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy. O ocenę postawy Wojskowych pokusił się Michał Żewłakow. Były piłkarz wskazał, kto awansuje do fazy grupowej.

FC Midtjylland i Legia Warszawa zafundowały kapitalne widowisko w pierwszym meczu IV rundy el. do Ligi Konferencji Europy. Mecz skończył się wynikiem 3:3 i sprawa awansu do fazy grupowej wciąż jest otwarta. Przed pierwszym gwizdkiem były piłkarz Wojskowych – Piotr Włodarczyk stwierdził, że obie drużyny mają 50 proc. szans na awans. – Myślę, że Legia spokojnie może powalczyć o awans jak równy z równym. To rywal zdecydowanie w zasięgu Legii. Jeśli chcemy się liczyć w Europie, to nie możemy się bać takich zespołów, a je ogrywać – wytypował.

Michał Żewłakow: Można było się tego spodziewać

Tak też się stało, Legioniści długo musieli gonić wynik, ale za każdym razem się to udawało. Eksperci najwięcej problemów widzą w grze obronnej Legii Warszawa, która już 12 bramek straciła w trwających eliminacjach Ligi Konferencji Europy. O ocenę postawy Legii Warszawa dziennikarze WP SportowychFaktów poprosili byłego piłkarza i dyrektora sportowego Legii Warszawa – Michała Żewłakowa.

– Drużyna Midtjylland w pierwszej połowie grała futbol wyrachowany. W drugiej widzieliśmy, że potrafi grać kombinacyjnie i być groźna. Dla mnie to były dwie drużyny siebie warte. Wiadomo było, że z przodu mogą być fajerwerki, a w obronie będą klopsy – wyznał i dodał, że po tym spotkaniu można odczuwać niedosyt.

– Gra ofensywna dała dużo wiary i nadziei, natomiast gra w obronie obu drużyn to jest coś, co rodzi pewne pytania i tę wiarę może odebrać – dodał.

Michał Żewłakow: Ta drużyna na sto procent awansuje

Na pytanie, kto ostatecznie zakwalifikuje się do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy Michał Żewłakow odparł z pewnością, że Legia. – Powiem szczerze, że z przebiegu meczu i widząc, jak Legia funkcjonuje od początku sezonu, nie mogę pokusić się o stwierdzenie, że na sto procent awansuje – wyznał.

– Obie drużyny mogą "wyprodukować" taki mecz za tydzień, który da im awans do fazy grupowej. Trzeba być optymistą, bo przy grze na własnym terenie masz dodatkową determinację – zakończył.

Rewanżowe spotkanie odbędzie się w czwartek 31 sierpnia o godz. 21:00 w Warszawie przy ul. Łazienkowskiej.

Czytaj też:
Marek Papszun w elitarnym gronie. Chcą go w znanym francuskim klubie
Czytaj też:
Hiszpańska piłkarka przerwała milczenie ws. pocałunku prezesa. To może doprowadzić do dymisji

Opracował:
Źródło: WP SportoweFakty